Adam Bielan: niektórzy sędziowie muszą przestać mylić swój zawód z polityką
- Jeśli sędziowie chcą być politykami, powinni zdjąć togę. Nie możemy dopuścić do anarchizacji wymiaru sprawiedliwości - powiedział w Polskim Radiu 24 Adam Bielan (Porozumienie). Gośćmi audycji "7x24" byli również Joanna Lichocka (PiS), Waldemar Sługocki (PO), Adrian Zandberg (Razem), Jarosław Sachajko (Kukiz'15) i Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta).
2019-12-15, 10:54
Posłuchaj
"System neumannowski"
- Mamy problem z tym, że po 1989 r. sędziowie nie zostali zweryfikowani. Wymiar sprawiedliwości nie oczyścił się sam, a jednocześnie wprowadzono mechanizmy, które uniemożliwiają demokratyczną kontrolę. Wielokrotnie zapadały wyroki, które sprawiały, że nie można było karać sędziów złapanych na gorącym uczynku - odniósł się do projektu posłów partii rządzącej Adam Bielan.
Powiązany Artykuł
Prezydent o sędziach: poziom zakłamania tego towarzystwa mnie osłabia
- Sędziowie muszą przestać mylić zawód, który wykonują. Jeśli niektórzy chcą być politykami, powinni zdjąć togę. Nie możemy dopuścić do anarchizacji wymiaru sprawiedliwości. Może to niedługo doprowadzić do kwestionowania wyroków sądowych - dodał.
REKLAMA
Projektu PiS broniła Joanna Lichocka. - Jest on złożony i chcemy go uchwalić. To kwestia tego czy będziemy nadal tolerować system "neumannowski" w sądownictwie. Albo pozostaniemy przy systemie, gdy część środowiska sędziów jest zawisła, albo będziemy mieli system niezawisły, gdy sądownictwo będzie wolne od układów. Największą liczbą osób, które przychodzą z prośbą o pomoc, są osoby pokrzywdzone przez system sądownictwa - zaznaczyła.
- Mamy do czynienia z sytuacją, gdy mniejszość środowiska sędziowskiego postanowiła wprowadzić anarchię do systemu sądownictwa - zwróciła uwagę.
"Ustawa nie rozwiązuje problemów"
Waldemar Sługocki zwrócił uwagę, że "pan prezydent powołał sędziów, którzy nie wiadomo przez kogo zostali poparci. Posłowie PiS mówią o apolityczności, ale konstytucja mówi o tym, że sędziowie nie mogą należeć do żadnych opcji politycznych".
- PiS nagle po 4 latach przypomniało sobie o sędzi Iwulskim, o którym nie pamiętało także wcześniej w latach 2005-2007. Regulacja proponowana przez PiS to dobudowanie uzasadnienia do ustawy i pokazanie Polakom, że PiS wcale nie chodzi o podporządkowanie wymiaru sprawiedliwości, tylko tego, że dzieje się im krzywda - mówił.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Antoni Macierewicz: chodzi nam o zmianę sędziów moskiewskich na sędziów polskich
- Trzeba rozdzielić dwie rzeczy. W polskich sądach dzieje się wiele niesprawiedliwości. Niektóre osoby są na wejściu w sytuacji słabszej, jeśli nie przegranej. Należy jednak mówić uczciwie, że ustawa położona przez PiS tych problemów nie rozwiązuje - podkreślił Adrian Zandberg.
- Dziwię się Andrzejowi Dudzie i Lewica będzie głosowała przeciwko tej ustawie. PiS chce represjonować sędziów za bezpośrednie stosowanie sądownictwa unijnego. Problem polega na tym, że ta partia chętnie rozmawia o symbolach, a niechętnie o konsekwencjach zapisu, które proponuje - stwierdził.
"PiS próbuje naprawiać sądownictwo łopatą"
- Sytuacja w polskim sądownictwie jest bardzo skomplikowana. Problemy obywateli nie rozwiązują się już od lat. Patrząc na sprawę Jana Śpiewaka, który walczy w słusznej sprawie, "rączka rączkę myje". KRS w mandacie demokratycznym poprzez Sejm wybrali obywateli. Jeśli prezydent przyjmie ślubowanie od sędziego, sprawa się kończy - powiedział Paweł Sałek.
REKLAMA
Jak zauważył doradca prezydenta, "żaden sędzia nie ma prawa podważać aktu nominacji innego sędziego. Blisko tysiąc sędziów z dawnego systemu dziś orzeka, a opozycja nie ma z tym problemu, za to przeszkadza im demokratyczny wybór".
- Mamy zwierzchność prawa unijnego nad polskim prawem. PiS mówiło, że polskie sądownictwo jest złe i tam źle się dzieje, ale PiS próbuje polskie sądownictwo naprawiać łopatą. Nie chcą oni rozmawiać i wprowadzać rozwiązań, które działają. Chciałbym, aby zrobić debatę i przy jednym stole przedyskutować co zrobić dalej. Trzeba byłoby zaprosić poprzednich prezesów sądu i poprzednich prezydentów - komentował Jarosław Sachajko.
- Należy przyjąć naszą propozycję, aby sędziów do KRS wybierali obywatele, a wtedy TSUE i KE nie mogliby powiedzieć, że są wybrani niedemokratyczni - przyznał.
"Ambitna polityka klimatyczna"
Tematem audycji był także zakończony niedawno szczyt Unii Europejskiej, na którym Polska, którą reprezentował premier Mateusz Morawiecki, wynegocjowała wyłączenie z polityki osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Prezes PiS o szczycie UE: wysoko oceniam to, co udało się osiągnąć premierowi
- To pyrrusowe zwycięstwo. Za główny cel przyjęto rozwój społeczno-gospodarczy rozwój Polski. Cieszyłbym się bardziej, gdyby premier wynegocjował z systemu unijnego konkretne pieniądze. Powinniśmy zaproponować takie rozwiązania, które pokazywałyby efekty do 2050 r. Zabrakło mi treści merytorycznej. Jako Polak chciałbym poznać to, co jest istotne z punktu widzenia ochrony środowiska i jaki plan ma rząd, aby to zrealizować - ocenił Waldemar Sługocki.
Inne stanowisko przedstawił Paweł Sałek. - Polityka klimatyczna Polski jest bardzo ambitna. Premier Tusk przywoził już walizki pieniędzy, a potem ich nigdzie nie widzieliśmy. Mam nadzieję, że pieniądze na transformację uda się wynegocjować, aby Polska weszła w program dekarbonizacji do 2050 r. - zaznaczył.
"Nie wykorzystujemy potencjału"
Jarosław Sachajko wskazywał na mankamenty polskiej polityki klimatycznej. - Nie wykorzystuje się pomysłów i potencjału, jaki drzemie w zielonej energii. W tej chwili słyszymy o energii atomowej. W każdej gminie powinna być biogazownia. Nie wykorzystujemy potencjału elektrowni wodnych i nie mówi się o wodorze. KE mówi zaś, że gaz nie jest ekologiczny. Dajmy zarobić ludziom, a nie prezesom w elektrowniach atomowych, bo zmierzamy ku zagładzie - ocenił.
Powiązany Artykuł
Europejski Zielony Ład. Eksperci o szansach i zagrożeniach. "Kot w worku", "szansa w przebraniu"
- Polska robi wiele w zakresie polityki klimatycznej. Mamy największy w UE program modernizacji "Czyste Powietrze". Tylko na szczycie UE Polska ma prawo weta. Ze względu na opór premiera pojawił się Fundusz Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej, który został zwiększony dwudziestokrotnie - dodał Adam Bielan.
REKLAMA
- Nowe inwestycje w węgiel i gaz nie doprowadzą nad do zeroemisyjności. Od tego czy zmniejszymy emisyjność zależy to, czy nasze dzieci będą żyły w podobnym do naszego środowisku. Koszty transformacji energetycznej powinny ponieść gospodarki, które na emisji się wzbogaciły. Trzeba się z nimi dogadywać - podsumował Adrian Zandberg.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Audycja: "7x24"
Prowadzący: Katarzyna Gójska
Goście: Joanna Lichocka (PiS), Adam Bielan (Porozumienie), Adrian Zandberg (Partia Razem), Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta), Waldemar Sługocki (PO), Jarosław Sachajko (Kukiz'15)
Data emisji: 19.12.2019
Godzina emisji: 09.06
Polecane
REKLAMA