Andrzej Pisarski: cyfrowa fotografia wiele zabiła
- Wszyscy uważają, że cyfrowe zdjęcia powstają same. To nie jest prawdą. Cyfrowy aparat najpierw trzeba oszukać, by wykonać takie zdjęcia, jakie ja chcę - mówił w Polskim Radiu 24 fotograf Andrzej Pisarski.
2019-02-13, 08:31
Posłuchaj
Zdaniem Pisarskiego klisza filmowa była bardziej wymagająca niż fotografia cyfrowa. - Trzeba było zmieścić się w rozpiętości tonalnej, żeby czarne było tam, gdzie czarne, a białe na swoim miejscu. Wyrównywało się to światłem - tłumaczył.
Pisarski chciał być operatorem filmowym, został jednak fotografem. Dzięki jego pracom wiemy, jak wyglądała praca między innymi nad takimi filmami jak "Rejs", "Polowanie na muchy", "Kolumbowie".
- Trzeba było być zawsze w okolicach kamery, ale do tego robiło się też zdjęcia z planu. Praca trwała od świtu do nocy - wspominał gość Polskiego Radia 24.
Fotograf mówił też m.in. jak powstawała okładka do kultowej płyty Czesława Niemena i Michała Urbaniaka "Ekstravaganza".
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji Głębia Ostrości była Iga Niewiadomska.
Data emisji: 12.02
Godzina emisji: 22.06
REKLAMA
REKLAMA