Historia jednego zdjęcia. Maks Skrzeczkowski o swojej zwycięskiej fotografii

2021-06-30, 10:45

Historia jednego zdjęcia. Maks Skrzeczkowski o swojej zwycięskiej fotografii
Pięcioletni Jaś i trzyletnia Małgosia zostali zabrani z domu w wyniku interwencji policji. W rodzinie zastępczej będą przebywać prawdopodobnie do osiągnięcia pełnoletności. Na zdjęciu mama zastępcza "gencjanuje" chore na ospę dzieci. . Foto: Maks Skrzeczkowski ("Lajf. Magazyn lubelski") P

- Jak zrobiłem to zdjęcie, to miałem poczucie, że jest to coś wyjątkowego. Natomiast od pewnego czasu fotografowałem tę naszą rodzinę w różnych okolicznościach, w różne pory roku, o różnych porach dnia, w takich sytuacjach zupełnie zwykłych i wydawałoby się, że banalnych i tak sobie to trwało - mówił w Polskim Radiu 24 Maks Skrzeczkowski (fotograf, animator kultury, dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki w Kazimierzu Dolnym).                          

Maks Skrzeczkowski jest laureatem Grand Press Photo 2021, konkursu fotograficznego, w którym otrzymał II nagrodę w kategorii "Życie codzienne". To prestiżowe wyróżnienie trafiło do osoby, która od lat promuje fotografię poprzez wiele ciekawych inicjatyw kulturalnych takich jak Kazimierska Wiosna Fotograficzna czy letni Maraton Akademii Odkryć Fotograficznych w Kazimierzu.     

Powiązany Artykuł

Glebia (1).jpg
"Zmiennokształtne". Bogdańska: to projekt, który zaprasza w świat filmu, magii

- To jest zdjęcie, które zrobiłem, nie wychodząc z domu. Usłyszałem kiedyś taką opowieść, że żeby zrobić dobre zdjęcie, nie trzeba wychodzić z domu. Dotychczas wielokrotnie fotografowałem w domu, ale nie miałem przekonania, że to jest dobre zdjęcie. Natomiast to była sytuacja trochę dziwna, że to jest zdjęcie rodzinne, ale my jesteśmy dziwną rodziną, ponieważ z żoną jesteśmy rodziną zastępczą i wychowujemy dzieciaki, które nie są naszymi biologicznymi dziećmi i wiele nowych rzeczy spotyka nas każdego dnia, dużo zaskoczeń, a jednocześnie konsternacji. Któregoś razu, jak szedłem do pokoju, zobaczyłem taką scenę, gdy dzieciaki miały ospę i żona je jodynowała i to było dla mnie jakieś bajkowe, te dzieciaki wyglądały jak dalmatyńczyki - takie centkowane - mówił o zwycięskim zdjęciu Skrzeczkowski.

- Moje zaskoczenie trwało właściwie ułamek sekundy, natychmiast wyciągnąłem telefon (od kilkunastu miesięcy nie używam lustrzanki, bo wychodzę z założenia, że jest wielka, ciężka i psuje oczy), który jest takim maleństwem, które ma się przy sobie non stop i które jest dużo bardziej nonszalanckie, lekkie, zwiewne, zwrotne. Z mojego punktu widzenia jest to narzędzie absolutnie wyjątkowe, szczególnie kiedy fotografuje się w przestrzeni publicznej. Akurat w tej sytuacji ten telefon miałem pod ręką i szybko to zdjęcie zrobiłem - dodał. 

Posłuchaj

Maks Skrzeczkowski o swojej fotografii ("Głębia ostrości") 23:46
+
Dodaj do playlisty

- Miałem tych fotografii 32 i nie bardzo wiedziałem, które z nich powinienem wybrać, a ponieważ czułem wagę tego konkursu, to postanowiłem skonsultować się ze swoimi kolegami i zrobiłem sobie własne, wewnętrzne jury - opowiadał gość audycji.  

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja"Głębia ostrości" 

Prowadziła: Iga Niewiadomska 

Gość: Maks Skrzeczkowski (fotograf, animator kultury, dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki w Kazimierzu Dolnym)

Data emisji: 29.06.2021

Godz. emisji: 22.06

kmp

Polecane

Wróć do strony głównej