"Gospodarka 24": PKB w górę, ale inwestycje w dół. Co o tym sądzą eksperci?
Jak wynika z danych GUS, polska gospodarka w drugim kwartale rozwijała się w tempie 5,1 procent. Obniżyła się za to dynamika inwestycji - w pierwszym kwartale wzrost wyniósł ponad 8 procent, a w drugim - 4,5 procent. O kondycji naszej gospodarki rozmawiali eksperci, goście "Gospodarki 24" - ekonomicznego podsumowania tygodnia w Polskim Radiu 24.
2018-09-01, 13:10
Posłuchaj
- Jeśli chodzi o ten generalny wzrost PKB, to chciałoby się powiedzieć: chwilo, trwaj wiecznie. Natomiast jeżeli chodzi o strukturę wzrostu, to nie jest źle, bo jest wzrost inwestycji, ale patrząc na to, że ruszyło wykorzystywanie środków unijnych, to widzimy pewne obawy małych i średnich firm przed inwestowaniem. Zdrowszy wzrost byłby, gdyby te inwestycje rosły bardziej dynamicznie - skomentował dane GUS wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Marek Kłoczko.
Z kolei Andrzej Halesiak z banku Pekao SA uznaje dane o inwestycjach za "mocno niepokojące".
- To świadczy o tym, że w tym cyklu koniunkturalnym możemy mieć bardzo krótki cykl inwestycyjny, zwłaszcza w sektorze przedsiębiorstw, i może on być niezbyt rozległy. Trochę inwestują firmy zagraniczne, trochę ożywiły się spółki państwowe w stosunku do zeszłego, natomiast wygląda na to, że panuje marazm wśród lokalnych, prywatnych spółek. To ten segment powinien być motorem napędowym polskiej gospodarki, a niekoniecznie chce być - powiedział Andrzej Halesiak i dodał, że firmy muszą inwestować, bo jeśli tego nie zrobią, to boleśnie odczują skutki ewentualnego spowolnienia gospodarczego.
Ekonomista Marek Zuber zwrócił uwagę, że po poważnym załamaniu w inwestycjach w 2016 roku do tej pory nie mieliśmy silniejszego odbicia, i to mimo deklaracji władz, że inwestycje będą rosnąć dwucyfrowo.
REKLAMA
- Po tym załamaniu mamy co najwyżej rachityczne odbicie, z bardzo niskiej bazy. Wskaźnik, który lepiej pokazuje realny stan, jest udział inwestycji w PKB. W zeszłym roku zeszliśmy do poziomu 18 procent. Tak źle nie było od 1992 czy 1993 roku (...) Cały problem polega na tym, żebyśmy bardzo chcieli, by ta chwila trwała wiecznie, ale średnio zamożny kraj jak Polska nie jest w stanie w nieskończoność rozwijać się w oparciu o konsumpcję. I my się po prostu o to martwimy - podkreślił.
Gospodarzem audycji była Sylwia Zadrożna.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Sylwia Zadrożna, md
REKLAMA