"Poczytnik". Mela Muter, czyli gigant malarstwa i niezwykła kobieta

2019-12-08, 22:30

"Poczytnik". Mela Muter, czyli gigant malarstwa i niezwykła kobieta
Okładka książki "Mela Muter. Gorączka życia". Foto: mat. prasowe

- Malarstwo istnieje w moim życiu od dawna. Spotkanie z Melą Muter nastąpiło przypadkowo. Moją uwagę przyciągnął maleńki obrazek przedstawiający kobietę o pięknym spojrzeniu. To spojrzenie było tak silne, że po przyjściu do domu otworzyłam dostępne źródła i okazało się, że autorka to istny gigant malarstwa - mówiła Karolina Prewęcka, autorka książki "Mela Muter. Gorączka życia" na antenie Polskiego Radia 24.

Posłuchaj

08.12.19 "Poczytnik" (PR24)
+
Dodaj do playlisty

"Mela Muter. Gorączka życia" to biografia polskiej malarki żydowskiego pochodzenia, przedstawicielki modernizmu, portrecistki, członkini Société Nationale des Beaux-Arts. Urodziła się w 1876 roku w Warszawie, w rodzinie zamożnego żydowskiego kupca Fabiana Klingslanda. Zmarła w 1967 roku, w Paryżu.

Powiązany Artykuł

Iwaszkiewicz1200.jpg
Jarosław Iwaszkiewicz i jego Warszawa

Do Paryża, razem z mężem i synkiem, wyjechała z Warszawy w 1901 roku. Była wielką miłością Leopolda Staffa. Została kochanką słynnego francuskiego działacza socjalistycznego Raymonda Lefebvre'a. Przyjaźniła się i korespondowała z Rainerem Maria Rilke. Malowała portrety, pejzaże, martwe natury. Była już znana w Europie przed II wojną światową. Po wojnie, w biedzie i samotności, została niemal zapomniana.

"Podłoże było domowe"

Karolina Prewęcka opowiedziała m.in. o przełomowym momencie, w którym odkryła Melę Muter. - Malarstwo istnieje w moim życiu od dawna, dzięki mężowi, który jest artystą-malarzem i pracuje na Akademii Sztuk Pięknych. Rozmawiamy o malarstwie bardzo często, obserwuję jego pracę. Podłoże było domowe. Spotkanie z Melą Muter nastąpiło przypadkowo. Zdarzyło się to w Muzeum Narodowym w styczniu 2017 r. przy okazji wystawy "Bezcenne", która prezentowała odnalezione i odzyskane dzieła sztuki po wojnie - opowiadała pisarka.

- Moją uwagę przyciągnął maleńki obrazek przedstawiający kobietę o pięknym spojrzeniu. Powędrowałam za tym spojrzeniem, przeczytałam kogo przedstawia obraz... Pomimo tego "domowego podłoża" nie wiedziałam kim była autorka, czyli Mela Muter. (...) To spojrzenie było tak silne, że po przyjściu do domu otworzyłam dostępne źródła i okazało się, że to był gigant malarstwa, wspaniała kobieta, otoczona niezwykłymi postaciami... Zapaliła się w mojej głowie myśl: "czemu nie ma jeszcze o niej książki?" - wspominała Karolina Prewęcka.

***

Więcej w nagraniu.

Audycję "Poczytnik" prowadzili Krzysztof Masłoń i Tomasz Zapert.

Polskie Radio 24/mat. prasowe/pb

______________________

Data emisji: 08.12.2019

Godzina emisji: 22.06

Polecane

Wróć do strony głównej