"SPATiF. Upajający pozór wolności". Aleksandra Szarłat o swojej książce
- SPATiF to klub, świat ludzi, których połączyła wspólnota, to było miejsce bardzo szczególne - mówiła na antenie Polskiego Radia 24 o książce "SPATiF. Upajający pozór wolności" jej autorka Aleksandra Szarłat.
2022-07-25, 12:21
Książkę zatytułowaną "SPATiF. Upajający pozór wolności" omówiła w Polskim Radiu 24 jej autorka, pisarka Aleksandra Szarłat. Jak podkreśliła, fabuła książki przestawia historię klubu, w którym ona sama nie bywała. - On był bardzo ważnym punktem na kulturalnej mapie Polski dla elity kulturalnej oraz ludzi, którzy tam przychodzili, to miejsce miało bardzo ogromne znaczenie - wskazała.
"Miejsce zabaw, ale i dyskusji"
- To był ośrodek kulturalno-informacyjno-towarzyski. Miejsce zabaw, ale i miejsce najróżniejszych dyskusji, zapewne politycznych, intelektualnych, o literaturze. [...] Takich miejsc nie ma dzisiaj w Polsce i ja pisząc tę książkę, dałam jej nawet taki roboczy tytuł "Kronika zaginionego świata" i pozwoliłam sobie zadedykować tę książkę ludziom, którzy uczestniczyli w tym, co się wtedy działo w SPATiF-e, ale także w kraju - wyznała pisarka.
Aleksandra Szarłat wskazała, że jej dedykacja brzmi tak: "kolorowym ptakom, niestrudzonym tancerzom, przygodnym muzykantom i biesiadnikom. Wszystkim tym, dla których klub aktora SPATiF stał się drugim domem".
- Bo on był domem dla wielu ludzi. Dla ludzi ogołoconych ze wszystkiego po wojnie, których domy zostały zrujnowane. Ludzi przychodzących ze świata bardzo biednego, obciążonego najróżniejszymi traumami, traumą wojny bez przerwy dającą o sobie znać - opowiadała Aleksandra Szarłat.
REKLAMA
Posłuchaj
Klub inwigilowany przez bezpiekę
Przez kilka powojennych dekad Klub Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu był towarzyskim, kulturalnym i informacyjnym centrum stolicy. Artystom zapewniał poczucie bezpieczeństwa, a kulturze ciągłość, zwłaszcza dzięki wyjątkowym bywalcom pamiętającym jeszcze okres międzywojenny.
Znajdujący się w samym sercu Warszawy klub, nieustannie inwigilowany przez bezpiekę, pozostawał wyspą wolności aż do stanu wojennego. Sam lokal działa do dziś, ale zmieniły się klimat i obyczaje. Po dawnym SPATiF-ie zostały jedynie legenda i mnóstwo anegdot z czasów, gdy za zamkniętymi drzwiami, skrywającymi nie zawsze piękne tajemnice, toczyło się intensywne życie.
***
Audycja: "Poczytnik"
REKLAMA
Prowadzący: Tomasz Zapert i Krzysztof Masłoń
Gość: Aleksandra Szarłat (pisarka)
Data emisji: 24.07.2021
Godzina: 22:06
REKLAMA
nt
REKLAMA