Żołnierze rosyjscy naprzeciw sił NATO w Ukrainie? "Nie wyobrażam sobie tego"

- De facto doszłoby to sytuacji, w której na terenach zajętych przez Rosję z jednej strony staliby żołnierze rosyjscy, z drugiej prawdopodobnie żołnierze Paktu Północnoatlantyckiego - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Tomasz Gajownik (UWM w Olsztynie), komentując doniesienia o propozycji utworzenia na Ukrainie "stref buforowych".

2025-04-15, 08:01

Żołnierze rosyjscy naprzeciw sił NATO w Ukrainie? "Nie wyobrażam sobie tego"
Specjalny wysłannik Donalda Trumpa przyleciał do Rosji, aby omówić kolejne warunki zawieszenia broni na Ukrainie.Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Propozycja stref buforowych na Ukrainie. NATO i Rosja twarzą w twarz?

W Sankt Petersburgu zakończyło się spotkanie Władimira Putina ze Steve’em Witkoffem. Trwało ponad 4,5 godziny. Specjalny wysłannik Donalda Trumpa przyleciał do Rosji, aby omówić kolejne warunki zawieszenia broni na Ukrainie. Jak poinformował rzecznik Kremla, rozmowy odbywały się przy drzwiach zamkniętych.

Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw Ukrainy, zasugerował, że wojska brytyjskie i francuskie mogłyby utworzyć strefy buforowe w tym kraju. W wywiadzie dla "The Times" Kellogg zaproponował, aby siły zbrojne tych państw stacjonowały na obszarze na zachód od Dniepru "zapewniając bezpieczeństwo". Jednocześnie między tymi strefami buforowymi a rosyjskimi terenami okupowanymi miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana. Uniemożliwiłoby to ewentualną wymianę ognia między siłami państw zachodnich a rosyjskimi.

Posłuchaj

Prof. Tomasz Gajownik o rozmowach Witkoff-Putin (Świat w powiększeniu) 25:12
+
Dodaj do playlisty

Rozmowy o zawieszeniu broni. Strefy buforowe i linia demarkacyjna na Ukrainie

Prof. Tomasz Gajownik. Zwracał uwagę, że analogia, do której nawiązał Kellogg, podziału Niemiec po II wojnie światowej, jest oczywista. - De facto doszłoby do sytuacji, w której na terenach zajętych przez Rosję z jednej strony staliby żołnierze rosyjscy, z drugiej prawdopodobnie żołnierze Paktu Północnoatlantyckiego. Pozostaje otwarta kwestia, jaka byłaby formuła stacjonowania oddziałów NATO (…). Nie wyobrażam sobie tego, jak na teren Ukrainy przybywają żołnierze państw NATO. Widziałbym w tym o tyle szansę dla strony ukraińskiej, że ich obecność stanowiłaby jakąś rękojmię dla Kijowa, że Rosjanie nie posuną się dalej, ale według mnie to jest warunek, którego nie zaakceptuje Ukraina - stwierdził gość audycji.   

W wywiadzie Kellogg sugerował, że strefa zdemilitaryzowana mogłaby powstać wzdłuż obecnej linii frontu na wschodniej Ukrainie. Według niego "Ukraina jest wystarczająco duża, by pomieścić kilka armii pilnujących przestrzegania zawieszenia broni". Siły te miałby monitorować ruchy jednostek ukraińskich i rosyjskich oraz pilnować, by nie dochodziło między nimi do wymiany ognia.

REKLAMA

Zobacz także:

***

AudycjaŚwiat 24
ProwadzącyMichał Strzałkowski
Gość: prof. Tomasz Gajownik (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie)
Data emisji: 12.04.2025
Godzina emisji: 13.06

Źródło: Polskie Radio 24 / ka/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze