Przywracanie prawdy o zasługach kpt. Romualda Rajsa "Burego"
- Życzyłbym osobom, które oskarżają mojego ojca, by otworzyły się na fakty, jakie są odkrywane. Jeśli ktoś tkwi na poziomie "Sztyletu Burego", książeczki wydawanej w okresie komunistycznym, to będzie w tym tkwił - powiedział inż. Romuald Rajs, syn kapitana Romualda Rajsa ps. Bury. Gościem Polskiego Radia 24 był również Michał Ostapiuk, autor wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej książki "Komendant Bury".
2021-01-03, 08:08
Romuald Rajs podczas okupacji niemieckiej był dowódcą 1 kompanii szturmowej 3 Wileńskiej Brygady AK oraz dowódcą 2 szwadronu 5 Wileńskiej Brygady AK. W czasie okupacji sowieckiej pełnił funkcje dowódcy 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego i szefa Pogotowia Akcji Specjalnej w Komendzie Okręgu NZW Białystok. Nie złożył broni po 1945 roku i walczył o wolną Polskę, oddając za to swoje życie.
Powiązany Artykuł
Edward Taraszkiewicz ps. Żelazny. Likwidator komunistycznych funkcjonariuszy i konfidentów
30 grudnia minęła 71. rocznica śmierci "Burego". Michał Ostapiuk przyznał, że ze względu na szlak bojowy, jaki przeszedł Rajs, był on jednym z głównych celów poszukiwań dla komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. W 1948 r. funkcjonariusze wpadli na jego trop i doszło do zatrzymania.
- Trafił do białostockiego więzienia, gdzie przeszedł długie i brutalne śledztwo, które zakończyło się pokazowym procesem w białostockim kinie "Ton". Wyrok mógł być jeden - kara śmierci. Do dziś, mimo prac poszukiwawczych, nieznane jest miejsce pochówku "Burego" - przypomniał historyk IPN.
Posłuchaj
Jak wskazał inż. Romuald Rajs, jego ojciec musiał zginąć, gdyż "walczył z bezwzględnym najeźdźcą, który miał zapisaną eksterminację osób nastawionych patriotycznie". - Komuniści, instalując swoją zbrodniczą władzę, takich ludzi chcieli usunąć - dodał.
REKLAMA
Postać Romualda Rajsa jest obiektem wielu dyskusji i kontrowersji. Wśród ludności pochodzenia białoruskiego nie jest uznawany za bohatera, ale za bandytę i ludobójcę.
- Pion prokuratorski IPN, prowadząc kilka lat temu śledztwo, uznał, że działania, chodzi o represje w stosunku do mieszkańców kilku białoruskich wsi, podjęte na przełomie stycznia i lutego 1946 r. przez 3 Brygadę Wileńską NZW, którą dowodził kpt. Rajs, nosiły znamiona ludobójstwa. Jednak podjęte przez historyków badania wskazały, że głównym czynnikiem, który zdeterminował podjęcie akcji przez struktury NZW był czynnik polityczny, uznano, że wspomniana ludność sprzyja okupantowi i go aktywnie wspiera - zaznaczył Michał Ostapiuk.
Przyznał również, że podczas tych działań śmierć poniosły osoby, które nie powinny zginąć. - Materiał archiwalny, który pozostał, a opieramy się głównie na relacjach świadków białoruskich, pokazuje, że nie było celem dowództwa oddziału, by we wspomnianych wsiach ginęły osoby niewinne - wyjaśnił.
- Życzyłbym osobom, które oskarżają mojego ojca, by otworzyły się na fakty, jakie są odkrywane. Jeśli ktoś tkwi na poziomie "Sztyletu Burego", książeczki wydawanej w okresie komunistycznym, to będzie w tym tkwił. Systematycznie przywracana jest prawda o moim ojcu, który był przecież Kawalerem dwóch orderów Virtuti Militari oraz Krzyża Walecznych - stwierdził inż. Rajs.
REKLAMA
***
Audycja: "Historyczne wydarzenie tygodnia"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: inż. Romuald Rajs, syn kapitana Romualda Rajsa ps. Bury oraz Michał Ostapiuk, autor wydanej przez IPN książki "Komendant Bury"
Data emisji: 03.01.2021
Godzina emisji: 07.06
Polskie Radio 24/db
Polecane
REKLAMA