"Warto było". Zawodowi aktorzy wspierają studentów na scenie Collegium Nobilium AT w Warszawie
2018-10-06, 23:30
"Warto było” to spektakl stworzony wspólnie przez aktorów Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. – Studenci mieli okazję zagrać wspólnie z zawodowymi aktorami – mówił w audycji "Domagała się Teatru” Cezary Studniak, reżyser przedstawienia. Gośćmi Polskiego Radia 24 byli również aktorzy Matylda Baczyńska i Mikołaj Kłosiewicz.
Posłuchaj
"Warto było” to spektakl studentów Wydziału Aktorskiego o specjalizacji wokalno-aktorskiej. Jak powiedział reżyser Cezary Studniak pomysł na koprodukcję wyszedł od Marcina Hycnara, absolwenta Akademii Teatralnej w Warszawie i dyrektora artystycznego Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. - Zaproponowano mu, żeby 100 -lecie odzyskania przez Polskę niepodległości uczcić spektaklem i tak narodził się pomysł na koprodukcję z Akademią Teatralną w Warszawie. W spektaklu biorą udział studenci Akademii Teatralnej, wydziału wokalno-aktorskiego. To dobre połączenie z tego względu, że studenci mają okazję spotkać się na scenie z zawodowymi aktorami. To na pewno jest korzystne dla obu stron – mówił Cezary Studniak. Reżyser odniósł się również do pomysłu stworzenia spektaklu odnoszącego się do niepodległości Polski. - Ten temat można rozpatrywać na wszelkie sposoby i na początku trochę byłem do tego zniechęcony, bo to był temat narzucony i dość trudny do opowiedzenia. Ze scenarzystą Michałem Pabianem pomyśleliśmy, o czym chcielibyśmy opowiadać. Później Michał spędził w Bibliotece Narodowej dwa miesiące i wrócił z gotowym scenariuszem pełnym konkretnych, realnych faktów z historii Polski – dodał Cezary Studniak.
Aktor Mikołaj Kłosiewicz przyznał, że podczas przygotowywania roli do spektaklu poznał wiele nowych faktów, dotyczących odzyskania przez Polskę niepodległości. - Były pewne zaskoczenia dla nas samych. Autor tekstu Michał Pabian dostarczył nam ich w postaci mnóstwa opowieści z tamtych czasów. W spektaklu jest wspomniane, że w Warszawie 11 listopada panowała euforia, ale ludzie żyli w tragicznych warunkach. Patrzymy teraz na to, z wygodnego punku widzenia, ale przygotowując się do spektaklu mieliśmy szansęspojrzeć z innej perspektywy. Nie było to takie szczęście z punktu widzenia jednostki, jak nam się może wydawać – mówił.
Matylda Baczyńska, aktorka Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie mówiła o tym, jak przez pryzmat spektaklu, postrzegane jest przez nią pojęcie wolności. - Samo słowo wolność każdy rozumie inaczej. Dla mnie najbardziej uderzająca była świadomość, która przyszła w trakcie pracy nad spektaklem. Spróbowałam wyobrazić sobie ludzi, którzy naprawdę walczyli, poświęcając wszystko. Kiedy już Polska była niepodległa ciężko było się cieszyć, gdy straciło się całą rodzinę, zdrowie, i, że do końca życia pozostanie pamięć, że się zabijało i strzelało w strachu na oślep, nie wiedząc czy strzela się do swoich czy obcych. To było dla mnie porażające, że wolność przychodząca do tych ludzi była czymś zupełnie innym niż to, o czym ja myślałam – dodała aktorka.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiał Tomasz Domagała.
Polskie Radio 24/dk
____________________