Marek Suski: w PRL-u trzeba było być fachowcem w wielu dziedzinach
- Namalowałem ponad tysiąc obrazów różnej jakości i wielkości, głównie akwarele - zdradził słuchaczom Polskiego Radia 24 szef Gabinetu Politycznego Premiera. - Im człowiek więcej potrafi, tym lepiej sobie radzi - dodał Marek Suski.
2019-08-31, 17:00
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Poprzedni odcinek: Paweł Szramka
Przez rok był zatrudniony w Teatrze Wielkim w Warszawie. Następnie do początku lat 90. pracował w zakładzie rzemieślniczym. Od 1993 do 1996 kierował Regionalnym Ośrodkiem Kultury w Tarczynie. W latach 1997–1999 był dyrektorem filii biura poselskiego Jarosława Kaczyńskiego w Radomiu. Współtworzył Porozumienie Centrum, następnie Prawo i Sprawiedliwość. W Sejmie V kadencji zasiadał w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, Komisji Skarbu Państwa, a także w komisjach nadzwyczajnych.
W 2006 został honorowym członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W 2015 został ponownie wybrany do Sejmu. 22 lipca 2016 został wiceprzewodniczącym komisji śledczej ds. Amber Gold. 19 grudnia 2017 premier Mateusz Morawiecki powołał go na szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów w randze sekretarza stanu w KPRM.
- Posłuchaj poprzedniego odcinka audycji >>> Paweł Szramka: zawsze byłem społecznikiem <<<
Powiązany Artykuł
Marek Suski: Donald Tusk wpisuje się w najgorszy nurt totalnej opozycji
Artystyczna dusza
Jeden z bardziej znanych polskich polityków, dusza towarzystwa, z ogromnym dystansem do siebie. - Życzę każdemu, aby spróbował swoich sił i wykonał samodzielnie perukę - żartował na antenie PR24 Marek Suski, nawiązując do tego, że ukończył Technikum Teatralne i przez chwilę nawet pracował w zawodzie.
W rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg wyznał dlaczego wybrał taki kierunek. - Zawsze marzyłem o tym, aby mieć obrazy, dzieła sztuki, ale ponieważ komuna pozbawiła nas całego majątku, w domu było biednie, więc sobie postanowiłem, że skoro mnie nie stać, to sobie namaluję - opowiadał Marek Suski.
REKLAMA
- Poszedłem do szkoły artystycznej, gdzie było malarstwo, rzeźba, rysunek, przy okazji charakteryzacja i perukarstwo czy fryzjerstwo. Przydało mi się to wielokrotnie w życiu. Im człowiek więcej potrafi, tym lepiej sobie radzi - dodał.
Powiązany Artykuł
Marek Suski: dobry czas dla Polski to też dobry czas dla Radomia
Człowiek wielu talentów
Szef Gabinetu Politycznego Premiera powiedział w PR24, że w PRL-u trzeba było być fachowcem w wielu dziedzinach. - Byłem rzemieśnikiem, sam lutowałem, uczyłem się jubilerstwa, liternictwa. To bardzo się przydaje, chociaż ma minusy, gdy wracam do domu o pierwszej w nocy, a żona mówi, że kran cieknie - opowiadał.
- Umiejętności przydają się również w polityce. Np. gdy pisze się różne ustawy, które są ustawami zawodowymi, to łatwiej jest dopracować prawo do czegoś, o czym ma się trochę pojęcia - zaznaczył polityk.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
REKLAMA
Polskie Radio 24 / kstar
* * *
Audycja: "Nieznani Znani 24"
Prowadząca: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Marek Suski (Szef Gabinetu Politycznego Premiera)
REKLAMA
Data emisji: 31.08.2019
Godzina emisji: 16:33
REKLAMA