Debata w PR24: Obcokrajowcy na polskim rynku pracy

GUS podał, że bezrobocie w Polsce wynosi zaledwie 5,8 proc. Zatrudnienia nie ma ok 960 tys. osób, jednocześnie około 65 proc. pracodawców narzeka na brak rąk do pracy. O problemach rynku pracy dyskutowali w Polskim Radiu 24  prof. Józefina Hrynkiewicz (socjolog, UW), Marcin Roszkowski, (Instytut Jagielloński),  Andrzej Kubisiak (członek Rady Rynku Pracy, ekspert organizacji Pracodawcy RP) oraz prof. Jurij Kariagin (przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce).

2018-09-29, 19:45

Debata w PR24: Obcokrajowcy na polskim rynku pracy
mat. ilustracyjne . Foto: unsplash / pexels

Posłuchaj

29.09.18 Debata R24: Obcokrajowcy na polskim rynku pracy
+
Dodaj do playlisty

Prof. Józefina Hrynkiewicz podkreślała, że w obecnej sytuacji obecność cudzoziemców na polskim rynku pracy może być niezbędna. – Bardzo nierozsądnie i rozrzutnie gospodarujemy własnymi zasobami pracy. Do obecnej sytuacji przyczyniła się emigracja 2 mln. osób w ostatnich latach a także brak troski o nasze zasoby pracowników. Nie brano pod uwagę niżu demograficznego i jego wpływu na rynek pracy -. Profesor odniosła się do braku spójnej polityki dotyczącej zatrudniania obcokrajowców. – To, że starosta wydaje zgodę na to, że ktoś przyjeżdża do pracy jest niebywałe, każdy bezrobotny może zgłosić zapotrzebowanie na zatrudnienie 100 osób, które przyjeżdżają i nie wiadomo gdzie są. Jeżeli mamy mówić o cudzoziemcach na rynku pracy, musimy żądać od państwa ucywilizowania procesu migracyjnego – podkreślała.

Andrzej Kubisiak odniósł się do skali niedoborów pracowników na rynku pacy. – Wakaty to jest ten element rynku pracy, który najszybciej się zmienia. W tej chwili mamy 165 tys. nieobsadzonych miejsc pracy. Wakaty rosną w tempie 35 proc. rok do roku i to w warunkach gdy mamy masowy napływ pracowników z zagranicy. To pokazuje skalę trudności i niedoborów. Prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Polski są ograniczane głównie ze względu na problemy z podażą pracowników -zauważył.  

Marcin Roszkowski zwrócił uwagę, że napływ pracowników z zagranicy nie jest w stanie zastąpić obywateli polskich , którzy wyemigrowali. – Istotny jest element asymilacyjny, ponadto osoby, które przyjeżdżają nie są biegłe językowo. Niekiedy taka asymilacja nie jest możliwa, nie zastapią polskich pracowników we wszystkich branżach. Sytuacja jest o tyle trudna, że Polacy, którzy wyjechali, np. do Wlk. Brytanii dobrze się tam czują, zakładają rodziny i ciężko ich będzie nakłonić do powrotu do kraju -.

Prof. Jurij Kariagin komentował trudności, jakie napotykają Ukraińcy przyjeżdżający do Polski. – Potrzebna jest polityka państwa na odpowiednim poziomie. W Polsce codziennie spotykam się z pracownikami ze Wschodu, którzy otrzymują propozycje pracy na czarno, następnie są wyrzucani bez zapłaty i szantażowani przez nieuczciwych pracodawców. Jako związek zawodowy proponujemy, żeby wszyscy obcokrajowcy pracowali legalnie na podstawie odpowiednich umów. Od 1 stycznia Niemcy będą przyjmować pracowników z Ukrainy na 9 miesięcy, są państwowe programy, współpraca ze związkami zawodowymi, centra informacyjne pracujące z emigrantami -.

REKLAMA

Więcej w zapisie audycji

Rozmawiała Anna Grabowska

PR24/ka

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 29.09.2018

Godzina emisji: 18:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej