"Aby bić, trzeba jeść". Przywileje aparatu bezpieczeństwa
Wiecznie niewydolna komunistyczna gospodarka centralnie planowana cechowała się tym, że towarów wszelkiej maści nieustannie brakowało. Choć oficjalna ideologia PRL-u była socjalistyczna, na przywileje liczyć mogli nie potrzebujący, robotnicy czy biedni, ale funkcjonariusze i działacze.
2023-06-11, 08:40
Tematem audycji były przywileje - przede wszystkim zaopatrzeniowe - przedstawicieli aparatu bezpieczeństwa w okresie PRL-u. Jak stwierdzono na początku audycji, "aby bić, trzeba jeść". A zatem funkcjonariusze i przedstawiciele najpierw Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, później SB, wojska, milicji czy wyżsi działacze partyjni i przedstawiciele władzy mogli liczyć na dostęp do towarów spożywczych i przemysłowych, o których "zwykłym obywatelom" nawet się nie śniło.
W Polskim Radiu 24 mówił o tym historyk dr hab. Patryk Pleskot.
Czytaj również:
- Franciszek Niepokólczycki: nie wysługiwałem się obcym, jako żołnierz spełniałem rozkazy
- Dziewięć dni, które zmieniły Polskę. Ostatni dzień I pielgrzymki Jana Pawła II
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
Prof. Patryk Pleskot o przywilejach aparatu bezpieczeństwa w okresie PRL ("PRL - historia prawdziwa" / PR24) 22:50
Dodaj do playlisty
* * *
Audycja: "PRL - historia prawdziwa"
Prowadzi: Robert Tekieli
Gość: dr hab. Patryk Pleskot (historyk)
Data emisji: 11.06.2023
Godzina emisji: 07.35
PR24/jmo
REKLAMA