Dr Łukasz Jasina: wielu ludzi może już nie wrócić do kin

2020-05-09, 21:35

Dr Łukasz Jasina: wielu ludzi może już nie wrócić do kin
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Stock-Asso/shutterstock.com

- Nie ma pewności, że model, który mamy wróci w jakimkolwiek stopniu - mówił o frekwencji w kinach po pandemii dr Łukasz Jasina, filmoznawca. Producent Robert Kaczmarek obawia się, że "sektor kreatywny może się zapaść". Reżyser Marta Plucińska wskazała, że z uwagi na koronawirusa produkcje filmowe się zatrzymały.

Posłuchaj

Jak środowisko filmowe otrząśnie się po pandemii koronawirusa? (Polskie Radio 24/Aria czy barbaria?)
+
Dodaj do playlisty

Pandemia koronawirusa uderza we wszystkie gałęzi gospodarki, także przemysł filmowy. Jak wygląda przyszłość tej branży i sytuacja artystów?

Powiązany Artykuł

shutterstock_kino 1200.jpg
Koronawirus a branża filmowa. Kryzys czy nowe rozdanie?

Dr Łukasz Jasina: raczej nie będzie dobrze w kinematografii

- Warto w naszym systemie prawnym zadbać o zabezpieczenie pieniędzy, aby państwo, które będzie to jakoś rozdzielało, wspomagało artystów - powiedział dr Łukasz Jasina. Powiedział, że Polska od jakiegoś czasu mocno promuje swoje kino. - Nie możemy sobie jako państwo pozwolić na to, żeby to zmarnować - ocenił.

>>>[CZWÓRKA] "Ograniczenia tworzą mistrzów" - startuje konkurs FINA na film

Zdaniem Łukasza Jasiny, pandemia przyspieszyła zmiany w kinematografii. - Nie ma pewności, że model, który mamy wróci w jakimkolwiek stopniu - powiedział. Zaznaczył, że wielu ludzi traktowało wizyty w kinie rozrywkowo, czerpiąc przyjemność z oglądania hitów w dużych kinach "połączonego z konsumpcją słodyczy".

Taki odbiorca, "niekoniecznie może do kina wrócić, ponieważ odkryje, że to samo ma w domu za tę samą lub podobną cenę". Filmoznawca przypomniał, że problemy będą miały mniejsze kina. - Raczej nie będzie dobrze - przewidywał gość PR24.

Robert Kaczmarek: sektor może się zapaść

Zdaniem Roberta Kaczmarka, "jeśli nie wrócą produkcje i nie otworzą się kina, może być taka sytuacja, że cały sektor kreatywny się zapadnie". - Bez pomocy rządu nie wyobrażam sobie funkcjonowania tego rynku - mówił.

- Doświadczenia z miejsc, które już wychodziły z koronawirusa są takie, że ludzie niekoniecznie wracali do kin. To duży problem - zauważył.

Jednocześnie, jak ocenił gość PR24, pandemia, zmiany technologiczne i zmiany w funkcjonowaniu produkcji sprawiły, że nałożyło się na siebie kilka czynników rzutujących na kondycję kinematografii. - Ta pandemia jest tylko katalizatorem tego, co i tak nas czekało - ocenił producent. - Są światowi giganci, którzy próbują wejść na polski rynek produkcyjny i dystrybucyjny i mogą nas wepchnąć absolutny niebyt - dodał.

Powiązany Artykuł

Oscary shutt-1200.jpg
Pandemia wymusza zmiany. Filmy, które nie weszły na ekrany kin, będą mogły powalczyć o Oskara

Marta Plucińska: plany dot. kinematografii są przerywane

Reżyser Marta Plucińska stwierdziła, że polska produkcja filmowa "jeszcze nie upada", ale w przyszłym roku nowe produkcje "mogą zostać zminimalizowane".

- Sprawy wyglądają w ten sposób, że plany zostały przerwane. Filmy, które powstawały - nie powstają. W tym roku festiwal filmowy w Gdyni, jeśli będzie, ma co pokazać, natomiast przyszły Festiwal Polskich Filmów Fabularnych może stanąć pod znakiem zapytania podkreśliła Marta Plucińska.

Gość PR24 powiedziała, że filmowcy "umieją wyprodukować produkty, które podnoszą budżet kraju". - Czekamy na pieniądze, które mają być przeznaczone na tantiemy dla twórców - powiedział. Podkreśliła, że twórcy powinny dostawać tantiemy za filmy oglądane przez internet. - Wszędzie, na każdym kroku, można oglądać nasze filmy. Pytanie, czemu nie mamy z tego tantiem - zakończyła reżyser.

Więcej w nagraniu. 

* * *

Audycja: "Aria czy barbaria?"
Prowadzi: Magdalena Piejko
Goście: Robert Kaczmarek (producent), Marta Plucińska (reżyser), Łukasz Jasina (filmoznawca)
Data emisji: 9.05.2020
Godzina emisji: 20.09

PR24/ms

Polecane

Wróć do strony głównej