Jacek Pawłowicz: Żołnierze Wyklęci pozostali wierni przysiędze do końca

2020-03-08, 18:47

Jacek Pawłowicz: Żołnierze Wyklęci pozostali wierni przysiędze do końca
Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych . Foto: PR24/AK

- Historia Żołnierzy Wyklętych jest niezwykle ciekawa, ale też tragiczna. Badania ich losów rozpoczęły się pod koniec lat 80. XX wieku. Wcześniej nikt tym tematem się nie zajmował - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Posłuchaj

Jacek Pawłowicz o Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL (Człowiek i jego dzieło)
+
Dodaj do playlisty

Siedzibą Muzeum jest były Areszt Śledczy w Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej 37. Jego umiejscowienie nie jest przypadkowe. Więzienie na Rakowieckiej pełniło funkcję głównego więzienia politycznego od roku 1945 i przez cały okres stalinowski, a byli w nim przetrzymywani najważniejsi członkowie podziemia niepodległościowego. To właśnie przy Rakowieckiej więziono gen. Augusta Fieldorfa ps. Nil, ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, rtm. Witolda Pileckiego ps. Witold. Na terenie więzienia wykonano ponad 350 wyroków śmierci, a liczba osób zakatowanych w trakcie śledztwa pozostaje nieznana.


Powiązany Artykuł

Krzysztof Szwagrzyk 1200.JPG
"Nie ma żadnego podłoża merytorycznego". Wiceprezes IPN o krytyce pod adresem Żołnierzy Wyklętych

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że Żołnierze Wyklęci, którzy walczyli z komunistami, czyli właściwymi zdrajcami, byli przez nich nazywani bandytami lub zaplutymi karłami reakcji.  - Ci wspaniali żołnierze powinni po zakończeniu II wojny światowej iść na defiladę zwycięstwa, na studia, żenić się i wychodzić za mąż. Oni zostali w lasach, trafiali do wiezień, byli mordowani w polowaniach z nagonkach. W Muzeum pokazujemy i opowiadamy historię tych wspaniałych chłopców i dziewczyn - mówił Jacek Pawłowicz.  Żołnierze Wyklęci, AK i NSZ byli rozpracowywani aż do 1989 roku. - Ci wspaniali ludzie pozostali wierni przysiędze do końca - dodał.  


src="//static.prsa.pl/ef77c352-0fba-471b-807a-cba8cffb3334.file"


Jacek Pawłowicz tłumaczył, że termin Żołnierze Wyklęci pojawił się w 1993 roku, gdy środowisko Ligi Republikańskiej skupione wokół Mariusza Kamińskiego przygotowało pod tą nazwę wystawę. - Była pokazana na Uniwersytecie Warszawskim. Pierwszy przedstawiono w Polsce historię żołnierzy antykomunistycznego powstania. Później powstała książka pod tym samym tytułem, która była kolejnym przełomem. Proszę sobie wyobrazić, że w polskich szkołach tamtego okresu nadal uczono o "bandytach". Natomiast w 1994 roku na Mokotowie zniszczono wszystkie ślady zbrodni komunistycznych, zniszczono karcery, zlikwidowano szubienicę. My odnajdujemy te ślady - zapewnił dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.   

Na podstawie decyzji którą podpisał 29 lutego 2016, w przeddzień Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, minister Zbigniew Ziobro, budynki dotychczasowego aresztu śledczego Warszawa-Mokotów przekształcono na siedzibę muzeum upamiętniającego wszystkich obywateli, którzy spotkali się z represjami ze strony komunistycznych oprawców po II wojnie światowej. Miejsce kaźni polskich patriotów stało się dostępne dla zwiedzających. 

Więcej w nagraniu. 

* * *

Audycja: "Człowiek i jego dzieło"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Jacek Pawłowicz (dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL)
Data emisji: 08.03.2020
Godzina emisji: 18.06

PR24/tb

  

Polecane

Wróć do strony głównej