Poseł PiS: gdyby na wiosnę szykowano się na II falę epidemii, opozycja mówiłaby, że to irracjonalne

Badania laboratoryjne potwierdziły w czwartek zakażenie koronawirusem u kolejnych 27 143 osób. To największa liczba nowych przypadków od początku epidemii – podało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. Resort poinformował, że zmarło 367 chorych. Od soboty w Polsce obowiązują kolejne restrykcje w związku z epidemią - zamknięte będą m.in. sklepy niespożywcze w galeriach handlowych, kina i teatry. Na stadionie PGE Narodowy otwarto tymczasowy szpital dla chorych na COVID-19.

Powiązany Artykuł

Medyczny most powietrzny. Drony będą latać między szpitalem na Stadionie Narodowym a kliniką MSWiA

"Przespaliśmy okres wakacji"

- Myślę, że przespaliśmy jednak okres wakacji - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Lewicy Wiesław Szczepański. - Wtedy można było podjąć określone działania. Wtedy już, gdy były pierwsze restrykcje, wskazywaliśmy na to, by również szkoły, młodzież chodząca do podstawówek, w tym do klas 1-3, miały ferie dwutygodniowe, by przygotować szkoły właściwie, by dzieci się nie zarażały i by zdławić przez dwa tygodnie ogniska koronawirusa - podkreślił poseł Lewicy. 

Czytaj także: 

• Nie tylko na Narodowym. Gdzie powstają szpitale tymczasowe w kraju?
• "Opozycja kwestionuje każdą naszą decyzję". Ryszard Terlecki o funkcjonowaniu Sejmu w czasie pandemii

- Widzimy dzisiaj, na układzie Stadionu Narodowego, gdzie zrobiono "szpital narodowy", że nie mógł on działać wcześniej przez brak właściwego rozporządzenia. Pytam rząd: szpital był przygotowany od miesiąca, a rząd nie wiedział, że inne są zasady funkcjonowania szpitali, że powinno być dostosowanie? Nie można było tego rozporządzenia zrobić wcześniej, na etapie, kiedy podjęto taką decyzję? Można było to zrobić, można było być przygotowanym na układ, w którym dojdzie druga część lockdownu, więc określone przepisy można było mieć przygotowane, podobnie jak przepisy o szpitalach polowych. Ktoś powie, że wystraszylibyśmy społeczeństwo, ale można to było robić w zaciszu gabinetów - wskazał Wiesław Szczepański. 

"Może trzeba było więcej mówić"

- Zawsze można było zrobić coś więcej, lepiej, zwłaszcza w sytuacji, w której nikt na całym świecie nie ma doświadczenia i wzorów z przeszłości - ripostował Tomasz Latos. - Czy można było przygotowywać Stadion Narodowy jako szpital w lecie, kiedy zachorowań było 200-300? Myślę, że gdyby wtedy były takie przygotowania, to nie tylko (...) by wystraszono społeczeństwo, ale przede wszystkim sama opozycja by to krytykowała i mówiła, że to irracjonalne, że nie ma takiej potrzeby, Oczywiście, mówiłaby to przy poziomie 200-300 zachorowań - wskazał poseł PiS. 

Czytaj także: 

• Tymczasowy szpital na PGE Stadionie Narodowym. Dworczyk: w ciągu kilku dni osiągnie gotowość
• "Ponad 1500 respiratorów trafi do szpitali tymczasowych". KPRM o walce z pandemią

- Nikt nie przypuszczał, nawet w najczarniejszych snach, że będziemy mieli dwadzieścia kilka tysięcy zachorowań. Poziom 5, 6 tysięcy wydawał się gigantyczny, a dzisiaj widzimy i patrzymy na to z innej perspektywy. Jedyne, co w moim przekonaniu można było zrobić inaczej, to można było nie odpuszczać apelów do społeczeństwa, by nosiło maseczki, przestrzegało odległości i dezynfekowało ręce. Wszyscy pamiętamy pełne promenady ludzi bez maseczek w miejscowościach wypoczynkowych. Może rzeczywiście trzeba było więcej mówić, by ludzie posłuchali - wskazał Tomasz Latos. 

Posłuchaj

Tomasz Latos i Wiesław Szczepański o epidemii koronawirusa w Polsce, oraz o bieżących wydarzeniach społecznych i politycznych ("Dwie strony"/ PR24) 22:39

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W rozmowie więcej komentarza gości Polskiego Radia 24 do bieżącej sytuacji społecznej i politycznej. Zachęcamy do jej wysłuchania. 

***

Audycja: "Dwie strony"

Prowadzący: Adrian Klarenbach

Goście: Tomasz Latos (PiS), Wiesław Szczepański (Lewica)

Data emisji: 5.11.2020

Godz. emisji: 8.06

mbl