"Na szczęście głosowania nie będzie". Paweł Kowal o wyborach 10 maja

- Z punktu widzenia interesu Polski najważniejsze jest, że wybory prezydenckie nie odbędą się w najbliższą niedzielę, głosowanie było nieprzygotowane i byłoby kompromitacją na arenie międzynarodowej - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal.

2020-05-07, 20:40

"Na szczęście głosowania nie będzie". Paweł Kowal o wyborach 10 maja
Paweł Kowal. Foto: PR24/MR

Posłuchaj

Paweł Kowal o wyborach prezydenckich (Stan rzeczy)
+
Dodaj do playlisty

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że tak naprawdę nie doszło do uruchomienia procesu wyborczego. - Była tylko zapowiedź głosowania, które jest cząsteczką procesu wyborczego. Każdy obywatel powinien mieć możliwość wyrobienia sobie własnego zdania i gwarancji, że karta wyborcza do niego dotrze i zostanie policzona. Prawdziwe wybory są tajne, bezpośrednie i równe, gdy każdy ma poczucie, że może wpłynąć na wybór władz. To, co proponowano nam na niedzielę, takie nie było. Na szczęście takiego głosowania nie będzie, to byłoby tylko udawanie wyborów - powiedział Paweł Kowal.

Stan klęski żywiołowej


Powiązany Artykuł

Radosław Fogiel 1200.jpg
Fogiel: gdyby kandydatka PO miała lepsze sondaże, opozycja chciałaby wyborów w maju

Jego zdaniem należało wprowadzić stan klęski żywiołowej. - W kraju, gdzie ludzie przez dwa miesiące siedzą w domu i wszyscy mają obowiązek noszenia maseczek, w oczywisty sposób mamy klęskę żywiołową. Należało to ogłosić i na tej podstawie przesunąć termin wyborów. Przeprowadzono to inaczej, ale to co się wydarzy, pozostaje niepewne. Ustawa, na podstawie której odbędą się wybory, będzie dopiero pisana. Nie jestem w stanie powiedzieć nic o przyszłych wyborach, na jakich zasadach się odbędą. Jest ulga, że to co było zaplanowane na najbliższą niedzielę, nie odbędzie się, pod każdym względem było to szaleństwem - dodał poseł Koalicji Obywatelskiej.

Rozwiązania na przyszłość

Podkreślił, że wybory powinny odbywać się na podstawie istniejącego Kodeksu wyborczego i konstytucji. - Potrafię sobie wyobrazić głosowanie drogą elektroniczną, częściowo korespondencyjne. Nie chodziło o kwestionowanie tego, że wybory odbędą się przez pocztę. Chodziło o to, że one nie były przygotowane pod żadnym względem. Doświadczenie z wirusem jest pierwszym na taką skalę, ale na pewno nie ostatnim, trzeba mieć rozwiązania na przyszłość. Nie może się to odbywać na zasadzie, że karty wyborcze są rozsyłane jak ulotki z informacją o zniżkach w dyskoncie - mówił Paweł Kowal.

Sejm odrzucił uchwałę Senatu ws. ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Wcześniej PiS i Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Jak poinformowano, "po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska)
Data emisji: 07.05.2020
Godzina emisji: 19.08

PR24


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej