Libicki: przyjęcie migrantów spowoduje, że pojawi się ich na granicy dziesięć razy więcej
- Mamy do czynienia z kryzysem sterowanym przez Aleksandra Łukaszenkę, w związku z tym nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której przyjmiemy wszystkich koczujących przy granicy - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Filip Libicki, senator PSL-Koalicja Polska.
2021-10-05, 19:45
Powiązany Artykuł
Szef Frontexu dziękuje Polsce za pomoc w ochronie europejskich granic
Komentując sytuację na polsko-białoruskiej granicy, Jan Filip Libicki podkreślił, że "nie mamy do czynienia z klasycznym kryzysem humanitarnym, ale z kryzysem sterowanym przez Aleksandra Łukaszenkę".
- W związku z tym nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której przyjmiemy wszystkich koczujących przy granicy, ponieważ to spowoduje tylko i wyłącznie to, że za chwilę pojawi się tych osób dziesięć razy więcej - powiedział senator. W jego przekonaniu "liczba migrantów będzie skorelowana z potrzebami politycznymi reżimu Łukaszenki".
Posłuchaj
- Natomiast jeśli jest tak, że znajdują się tam osoby chore, dzieci i kobiety, to odsyłanie ich jest nieetyczne i niecywilizowane - zaznaczył Jan Filip Libicki.
Gość PR24 wyraził ubolewanie, że "sprawa kryzysu na granicy, zamiast być rozstrzygana merytorycznie, stała się przedmiotem politycznej gry". - Z jednej strony mamy młodych parlamentarzystów, którzy biegają z torbą między funkcjonariuszami straży granicznej, co obciąża opozycję syndromem niepowagi - powiedział, nawiązując do akcji posła Franciszka Sterczewskiego.
REKLAMA
- Z drugiej strony mamy obsceniczne zdjęcia, które bez żadnej żenady dwóch konstytucyjnych ministrów prezentuje na konferencji prasowej, co jest moim zdaniem promowaniem pornografii - ocenił Libicki, przypominając konferencję szefów MON i MSWiA.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
REKLAMA
Gość: Jan Filip Libicki (PSL-Koalicja Polska)
Data emisji: 5.10.2021
Godzina emisji: 19.06
kp
REKLAMA
REKLAMA