Wcześniejsze wybory parlamentarne? Prof. Marciniak: nie opłacają się partiom politycznym
- Na początku czerwca mamy taką sytuację, że wcześniejsze wybory nie opłacają się partiom politycznym. Opozycji dlatego, że nie ma ona jednolitego stanowiska co do liczby list. Natomiast partii rządzącej bardziej opłaca się w tym momencie pokazać, że ma pomysł, jak zaradzić trudnej, kryzysowej sytuacji, niż angażować się w wybory - powiedziała w Polskim Radiu 24 politolog prof. Ewa Marciniak.
2022-06-09, 20:30
Wybory parlamentarne w Polsce - jeśli nie dojdzie do przyspieszonych - powinny się odbyć jesienią 2023 roku. O tym wydarzeniu myślą już z całą pewnością przedstawiciele wszystkich sił politycznych w naszym kraju. Wśród polityków opozycji toczy się dyskusja o tym, czy poszczególne formacje mają startować samodzielnie czy w kilku blokach. Pojawił się też pomysł startu opozycji w jednym dużym bloku. Natomiast publicyści i politolodzy zastanawiają się, czy może dojść do wcześniejszych wyborów.
- Na początku czerwca mamy taką sytuację, że wcześniejsze wybory nie opłacają się partiom politycznym. Opozycji się nie opłacają dlatego, że nie ma ona jednolitego stanowiska co do liczby list. Jest to taka techniczna sprawa, która może mieć efekt polityczny. Po drugie, nie ma też programu, który można by było uznać za komplementarny, składający się na jakąś całość. Ta całość dla wyborców może być na tyle atrakcyjna, że będzie tą tak zwaną rozsądną alternatywą wobec Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała prof. Ewa Marciniak.
"Nie jest gotowa do wyborów"
- Odczytuję zatem, że opozycja jest - podobnie jak partia rządząca - raczej na etapie inicjowania kampanii wyborczej, czyli inicjowania działań, które wpisują się w kampanię wyborczą, ale do samych wyborów jeszcze nie jest gotowa - dodała profesor.
Jak zaznaczyła, obóz rządzący nie jest gotowy na skrócenie kadencji Sejmu. - Przypomnijmy, że wymagałoby to zgody większości graczy parlamentarnych. PiS nie jest gotowe, bo pierwsze zadanie, jakie ma rząd, to walka z inflacją i stabilizacja poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego czy wspieranie w ludziach poczucia, że są ekonomicznie bezpieczni - podkreśliła.
REKLAMA
- Tymczasem jak pokazują badania, grozi nam różnego rodzaju ubóstwo, w tym również ubóstwo energetyczne. Bardziej opłaca się w tym momencie pokazać, że ma się pomysł, jak zaradzić trudnej, kryzysowej sytuacji, niż angażować się w wybory. Dlatego, że wybory zawsze wymagają nieco innej energii. Teraz jest potrzebna energia do rządzenia, do decydowania, do rozwiązywania problemów. Wybory to energia obietnic, przekonywania, że przyszłość będzie lepsza niż teraźniejszość - stwierdziła Ewa Marciniak.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: prof. Ewa Marciniak (politolog, PAN)
Data emisji: 9.06.2022
Godzina: 19.06
REKLAMA
bartos
REKLAMA