Ziobro przed komisją regulaminową. "Chce się pokazać jako ofiara systemu"

- Wydaje się, że niedługo przyjdzie czas rozliczeń w PiS, prezes Kaczyński nie jest wieczny, mam wrażenie, że trochę słabnie, nie wszystko już kontroluje, będzie walka o schedę po nim. Być może jest to przygrywka do pokazywania, że liczą się nie tylko ci najwięksi gracze w poszczególnych frakcjach, ale "jestem i ja" - mówiła w Polskim Radiu 24 Agnieszka Niesłuchowska (tygodnik "Wprost").

2024-12-04, 11:45

Ziobro przed komisją regulaminową. "Chce się pokazać jako ofiara systemu"
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Warszawie, 02.12.2024. . Foto: PAP/Tomasz Gzell

Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się za wnioskiem o wyrażenie zgody na zatrzymanie i doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobro przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Teraz wniosek trafi pod obrady Sejmu.

Na posiedzeniu komisji zjawił się spóźniony Ziobro. - Sądzicie Państwo, że mnie się da złamać jakąś policją, doprowadzeniem, aresztem? Chyba żartujecie. Prawo, konstytucja! - powiedział dziennikarzom podczas krótkiej przerwy w posiedzeniu komisji.

Podkreślił, że stawił się na posiedzeniu komisji regulaminowej, ponieważ działa ona legalnie. Z kolei komisja ds. Pegasusa - jego zdaniem - jest "de facto usunięta wyrokiem TK".

Agnieszka Niesłuchowska komentowała słowa byłego ministra sprawiedliwość. - Mam wrażenie, że Zbigniew Ziobro wraca w starym, dobrym, w swoim rozumieniu stylu, tak jak dzisiaj, lekko spóźniony, z uśmiechem na ustach, pokazujący, że to jest jego pięć minut. Mam wrażenie, że jest to przygrywka do większego powrotu, tym bardziej że wiosną może się wiele wydarzyć - zauważyła.

REKLAMA

Jak dodał, jest to próba kreowania się przez Zbigniewa Ziobrę na ofiarę obecnego obozu rządzącego, co jest spójne z prezentowanym wcześniej niego wizerunkiem "szeryfa" walczącego o sprawiedliwość. - Zbigniew Ziobro jawił się, jako obrońca konstytucji i wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Świetnie mógłby się pokazywać jako "ofiara systemu" - mówiła Niesłuchowska.

Poseł Zbigniew Ziobro był kilkukrotnie wzywany na przesłuchanie w charakterze świadka, ale się nie stawiał. Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego ocenił, że komisja jest nielegalna.

Czytaj także:

Uchylenie immunitetu to warunek, by skutecznie doprowadzić na przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości, obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości. O to, by doprowadzić na przesłuchanie Zbigniewa Ziobrę wniosła komisja śledcza do spraw Pegasusa. Polityk kilkukrotnie nie stawiał się na posiedzenie tego organu. W przypadku parlamentarzysty chronionego immunitetem wymagana jest zgoda - najpierw komisji, potem Sejmu - na zatrzymanie i doprowadzenie go na przesłuchanie.

REKLAMA

* * * 

AudycjaStan rzeczy
ProwadzącaMichał Wróblewski
Gość: Agnieszka Niesłuchowska (tygodnik "Wprost")
Data emisji: 03.12.2024
Godzina emisji: 21.33

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej