Przesłuchanie Kaczyńskiego ws. wyborów kopertowych. "To on o wszystkim decydował"
Jarosław Kaczyński został przesłuchany przez prokuraturę w sprawie tzw. wyborów kopertowych. - Był mózgiem całej operacji, ale za nic nie odpowie dlatego, że jest tylko świadkiem, nie pełnił żadnej funkcji, jego przy tym nie było - powiedział w Polskim Radiu 24 Jarosław Włodarczyk.
2025-10-22, 22:00
Najważniejsze w skrócie:
- Prokuratura przekazała, że przesłuchanie nie było rejestrowanie, ale Kaczyński odpowiedział na wszystkie zadane pytania, chociaż nie pamiętał okoliczności niektórych wydarzeń
- W sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych, w lutym zarzuty usłyszał były premier Mateusz Morawiecki
- Zdaniem gościa Polskiego Radia ta sprawa nie ma wpływu na poparcie i wizerunek PiS-u oraz obecnie rządzących
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został w środę przesłuchany w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, która wezwała go jako świadka w śledztwie dot. wyborów korespondencyjnych z 2020 r. Gość Polskiego Radia podkreślił, że polityk mógł odmówić składania wyjaśnień, z czego nie skorzystał. - Mógł odmówić w sytuacji, jeżeli potencjalnie byłby narażony na odpowiedzialność, ale widać, że pytania prokuratury nie szły kierunku tego, czy on tym gdzieś z tylnego fotela sterował - ocenił Włodarczyk.
Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu i ma w tej sprawie postawione zarzuty. Były premier odmówił składania wyjaśnień. Zdaniem prokuratury przekroczył swoje uprawnienia i "doprowadził do bezcelowego, nieefektywnego i nieuzasadnionego wydatkowania środków publicznych". - Na pewno nie działał sam, bo to była decyzja kierownictwa partii. Wtedy wewnątrz zjednoczonej prawicy były bardzo silne głosy przeciwko wyborom kopertowym, np. pana wicepremiera Gowina - przypominał publicysta.
Posłuchaj
"Decyzją władz partyjnych można rozpocząć działania, które są niezgodne z prawem"
Zdaniem dziennikarza organizacja wyborów podczas trwającego Covid-u, była bardzo poważną sprawą, o czym może świadczyć ówczesny sprzeciw Państwowej Komisji Wyborczej. - Wiosna 2020 roku, nie wiemy, kiedy będzie szczepionka i jak się ta pandemia będzie rozwijała. Słyszymy o kolejnych setkach, tysiącach, dziesiątkach tysięcy ofiar na świecie i pojawia się pomysł wyborów kopertowych, do którego za wszelką cenę dąży Jarosław Kaczyński, żeby utrzymać drugą kadencję Andrzeja Dudy - stwierdził.
Gość Polskiego Radia podkreślił również, że "PiS dzisiaj twierdzi, iż pani marszałek Witek oraz Mateusz Morawiecki musieli realizować terminy i obowiązki wynikające z konstytucji". - Przypomnę sytuację zmuszania samorządów, żeby ujawniły i przekazały Poczcie Polskiej listy wyborcze. To było gigantyczne zamieszanie kompetencyjne i prawne. W tym wszystkim Mateusz Morawiecki w nurcie partyjnym i tego, co powiedział Jarosław Kaczyński, decyduje o zleceniu Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych drukowania kart (..). Te wybory się nie odbywają, a straty skarbu państwa to kilkanaście, lub kilkadziesiąt milionów złotych. Ale nie chodzi o te straty, tylko o sposób funkcjonowania rządu, premiera i państwa - podsumował.
- Sprawa Pegasusa. Jest ruch prokuratury ws. Michała Wosia. Dotkliwe środki
- Nowa konstytucja. PiS chce "ponad podziałami rozpocząć prace"
- Frasyniuk czeka na wyrok. Sąd apelacyjny odroczył decyzję do listopada
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Opracowanie: Dominika Główka