Konflikt o weto Karola Nawrockiego. "Cyberprzestępcy bardzo lubią kryptowaluty"
Sejm nie zdołał odrzucić prezydenckiego weta do ustawy o kryptowalutach. - Cyberprzestępcy bardzo lubią kryptowaluty, ale to nie oznacza, że sytuacja w przypadku tej ustawy jest prosta, bo z jednej strony mieliśmy jej przyjęcie przez Sejm, ale z drugiej branża jest przeciwna - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Makowiec.
2025-12-05, 22:30
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Za wnioskiem o odrzucenie weta zagłosowało 243 posłów, przeciw - 192, żaden nie wstrzymał się od głosu
- Prezydent nie podpisał ustawy, tłumacząc się obawami o nadmierne uprawnienia dla urzędników Komisji Nadzoru Finansowego
- Zdaniem eksperta, politycy powinni ograniczyć łączenie Rosjan z rynkiem kryptoaktywów
W piątek odbyło się tajne posiedzenie Sejmu, podczas którego premier przekazał ważne informacje dot. bezpieczeństwa. Donald Tusk miał poruszyć temat kryptoaktywów i zagrożeń, które są z nimi związane. Rząd uważa, że brak regulacji w tym obszarze sprzyja działalności obcych wywiadów. Według nich rosyjskie służby mogą za pomocą kryptowalut finansować dywersantów. - Branża wystosowała list do prezydenta, (w którym pisała), że ustawa o kryptowalutach wprowadza unijne prawo, ale według niej nasza ustawa znacznie wykracza poza zakres tego, co jest w unijnych przepisach - tłumaczył Makowiec.
Ekspert zwrócił uwagę na oszustwa, których ofiarami stają się obywatele. - Są konkretne instrukcje, aby iść na przykład do kantoru, oczywiście w sieci, wymienić lub zakupić bitcoiny, przelać je na wskazany adres portfela, a wtedy dostaniesz klucz deszyfrujący. Masz tyle i tyle czasu na dokonanie tej transakcji, bo inaczej twoje pliki na zawsze przepadną - wyjaśniał.
Posłuchaj
Polskie firmy zagrożone?
Karol Nawrocki uzasadniał swoją decyzję zbyt rozbudowanym projektem, co w jego opinii wiąże się z brakiem przejrzystości. Prezydent wskazał, że podczas gdy Słowacja, Czechy, czy Węgry wdrożyły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, rząd chciał wprowadzić ustawę, która zawiera ich ponad sto. - Mówimy o nadmiernym wdrożeniu przepisów i one są zrobione tak, że pojawiają się w sposób niekorzystny dla firm. Koniec końców jest argument o tym, że Polska przestałaby być konkurencyjnym krajem, że wszystkie podmioty kryptowalutowe by uciekły. Takie argumenty pojawiły się też u prezydenta Nawrockiego w uzasadnieniu weta. Dyskusja się toczy, przy czym jest taka drobna uwaga - branża jest przeciwko i branża zawsze będzie przeciwko - podkreślił gość Polskiego Radia.
Szef BBN Sławomir Cenckiewicz w wywiadzie z "Financial Times" powiedział niedawno, że "Rosja wykorzystuje kryptowaluty jako metodę płatności, by finansować sabotażystów organizujących ataki na terenie państw UE". Premier Donald Tusk oraz przedstawiciele rządu wskazują to jako jedno z głównych niebezpieczeństw, które mogą grozić Polsce, jeżeli rynek kryptoaktywów nie zostanie odpowiednio uregulowany. - Nie powinniśmy przesadzać, ponieważ jeżeli zaczniemy o wszystko obwiniać Rosjan, to w pewnym momencie nasze społeczeństwo przestanie reagować na rosyjskie zagrożenie - podsumował publicysta.
- Polityczny spór o ochronę zdrowia. "Na współpracy politycy niewiele zyskają"
- Tusk na Radzie Krajowej KO: złodziejstwo już nie wróci jako władza
- Kryptowaluty. Weto w interesie Mentzena? "Poszedł też poważniejszy lobbing"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Maria Furdyna
Opracowanie: Dominika Główka