Polityczny spór o ochronę zdrowia. "Na współpracy politycy niewiele zyskają"
Rząd i prezydent jednocześnie pochylają się nad problemami z finansowaniem ochrony zdrowia. - W DNA mają wpisanego przeciwnika - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Maciej Onasz, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego o politycznym sporze w tej sprawie.
2025-12-04, 22:30
Najważniejsze w skrócie:
- Strona rządowa i prezydent przenoszą polityczny spór na ochronę zdrowia
- Oba ośrodki organizują dzień po dniu swoje szczyty zdrowotne poświęcone sytuacji w NFZ
- Wbrew temu, co by nam się wydawało, na ewentualnej współpracy, politycy niewiele mogliby zyskać - powiedział Maciej Onasz
Problemom z finansami NFZ poświęcony był rządowy szczyt zdrowotny zorganizowany 4 grudnia. Dzień później o problemach służby zdrowia chce rozmawiać prezydent na zorganizowanym przez siebie szczycie. Czy ochrona zdrowia będzie kolejnym polem, na którym polityczny spór toczą prezydent i rząd.
Gość Polskiego Radia 24 wskazał, że spór jest wpisany i to bardzo wyraźnie w model rywalizacji politycznej, który w Polsce dominuje. - Wbrew temu, co by nam się wydawało, na ewentualnej współpracy, politycy niewiele mogliby zyskać - ocenił. Podkreślił, że "dominuje strategia, aby utrzymywać jak najgorsze relacje z przeciwnikami politycznymi". Zaznaczył, że chodzi o przekaz na zewnątrz, bo wewnątrz wygląda to inaczej.
- Pamiętajmy o tym, że tak długo, jak mamy bezpośredni, o bardzo wysokiej temperaturze spór między Platformą tudzież Koalicją Obywatelską a obozem Prawa i Sprawiedliwości, do którego przecież też należy obecny prezydent, tak długo jest relatywnie mniej przestrzeni dla pozostałych ugrupowań - wyjaśnił politolog. Wyjaśnił, że "w tym momencie w DNA zarówno Koalicji Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości mamy wpisanego tego konkretnego przeciwnika". - Gdyby nagle zabrakło PiS, to Koalicja Obywatelska traci swoją podstawową rację bytu - stwierdził.
Posłuchaj
Mniejsi próbują dołączyć do gry
Ekspert zwrócił uwagę, że "próbują pod tę rywalizację podpiąć słabsze podmioty na scenie polskiej politycznej czy też ich przedstawiciele". - Przykładem może być nowy marszałek Sejmu, który próbuje też wbijać szpilę prezydentowi - wyjaśnił Onasz. Użył przy tym sportowego porównania, mówiąc o próbie dołączenia do Ligi Mistrzów z poziomu Ligi Konferencji. Politolog zauważył też, że ośrodek prezydencki zdominował stronę opozycyjną, co nie do końca pasuje Prawu i Sprawiedliwości. - Prawo i Sprawiedliwość niewątpliwie chciałoby przesunąć ten spór bardziej na linię partyjną i trochę równoważyć ośrodek prezydencki, ale to im się aktualnie nie może udać, bo sama partia jest w bardzo głębokiej defensywie - stwierdził.
- Problemy w ochronie zdrowia. "Musimy też dawać dużo od siebie"
- Historia NFZ ustawami pisana. Jak doszło do dzisiejszej zapaści?
- Tusk złożył deklarację ws. składki zdrowotnej
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Maria Furdyna
Opracowanie: Filip Ciszewski