"To są tematy, którymi Bliski Wschód żyje". Paweł Rakowski o kryzysie żywnościowym

- Tak właściwie już 24 lutego, sprawdzając bliskowschodnie media można było zauważyć, że zaraz za informacją o rosyjskiej agresji na Ukrainę, była ta o tym, że będzie problem z żywnością - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Rakowski (Wnet).

2022-05-17, 17:06

"To są tematy, którymi Bliski Wschód żyje". Paweł Rakowski o kryzysie żywnościowym — Paweł Rakowski: już 24 lutego, sprawdzając bliskowschodnie media, można było zauważyć, że zaraz za informacją o rosyjskiej agresji na Ukrainę, była ta o tym, że będzie problem z żywnością. Foto: pegaziu/shutterstock

Ukraina to ważny producent i eksporter żywności w skali światowej. Dominuje przede wszystkim w produkcji roślinnej: zbożach, nasionach oleistych i kukurydzy. Obecny w Warszawie amerykański sekretarz rolnictwa Tom Vilsack przypominał, że kolejną transzę pomocy dla Ukrainy zatwierdza właśnie tamtejszy Senat. Podkreślił, że istotna jest też walka z pośrednimi konsekwencjami osłabienia ukraińskiego eksportu, m.in. zapobieganie głodowi na obszarach uzależnionych od odbierania żywności.

Na antenie Polskiego Radia 24 Paweł Rakowski mówił o tym, co wstrzymanie dostaw z Ukrainy oznacza dla Bliskiego Wschodu. Jak powiedział, "Egipt już na początku marca zapowiedział zakaz eksportu jakiejkolwiek żywności, syryjskie władze informują, że są deficytowe jeśli chodzi o kwestie własnych zbiorów po żniwach, które miały miejse wiosną".

"W miastach trwają protesty"

- W Iraku trwają już protesty związane z brakiem żywności, a przede wszystkim z jej cenami. Od ponad półtroa tygodnia w Iranie trwają protesty w miastach. To wszystko ma podłoże związane z cenami jak i też brakiem tej żwynosci w sklepach, na bazarach i marketach - wskazał.

Ocenił, że "sytuacja jest bardzo, bardzo poważna". - Szacuje się, że chociażby w Libanie, który był uzalezniony od Ukraińskiego zboża, deficyt jest ponad 60 proc. - zaznaczył i dodał, że "to są tematy, którymi Bliski Wschód żyje".

REKLAMA

- Tak właściwie już 24 lutego, sprawdzając bliskowschodnie media można było zauważyć, że zaraz za informacją o rosyjskiej agresji na Ukrainę, była ta o tym, że będzie problem z żywnością - powiedział. Jak podkreślił, "on się niestety teraz materializuje coraz bardziej".

Więcej w nagraniu.