Polskie firmy szukają dla siebie nowych rynków w Algierii
Polskie firmy chcą być bardziej widoczne w Algierii. W stolicy tego kraju od wtorku przebywa wicepremier Janusz Piechociński, któremu towarzyszą przedstawiciele rządu i biznesu.
2015-03-05, 07:29
Posłuchaj
Wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Monika Piątkowska podkreśla, że Algieria nie jest dla nas nowym rynkiem.
Dodaje, że jesteśmy obecni w tym kraju od dawna, a teraz chcemy działać mocniej i intensywniej w różnych branżach. Od wielu lat sprzedajemy do Algierii żywność - między innymi przetwory mleczne: na przykład mleko w proszku.
Chcemy rozszerzyć ofertę o owoce, warzywa, mrożone owoce, kolejnym krokiem mogłaby być sprzedaż sprzętów do przechowywania tych produktów, czyli zamrażarek i lodówek - uzupełnia.
Algieria jest zainteresowana naszymi maszynami
Monika Piątkowska dodaje, że Algieria jest zainteresowana naszymi maszynami i urządzeniami rolniczymi.
REKLAMA
Potwierdza to były wicepremier, a obecnie dyrektor do spraw rozwoju firmy Ursus SA Marek Pol. Jednak - jak dodaje - trzeba pamiętać, że w kraju tym jest bardzo duża konkurencja, bo traktory sprzedaje tu 20 firm z całego świata. Najsilniejsi są Amerykanie.
Powrót na ten rynek polskich firm budowlanych
Przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarczej wskazują jeszcze na możliwość powrotu na algierski rynek dobrze tu znanych polskich firm budowlanych.
Wizyta wicepremiera Janusza Piechocińskiego kończy się w czwartek po południu.
W ubiegłym roku sprzedaliśmy do tego państwa towary za blisko 680 milionów dolarów. Najważniejszą pozycję, podobnie jak w latach poprzednich, stanowiły produkty żywnościowe: produkty pochodzenia zwierzęcego - głównie mleko w proszku, sery i twarogi; środki transportu, a także urządzenia mechaniczne i elektryczne. Import algierskich towarów do Polski ma niewielką wartość - w 2014 roku wyniósł niespełna 60 milionów dolarów. Zdominowany był przez jedną pozycję - fosforany wapnia.
REKLAMA
IAR, awi
REKLAMA