Firmy uzależniają inwestycje na badania i rozwój od ulg podatkowych

Posłuchaj

Dlaczego spada zainteresowanie polskich firm inwestycjami na badania i rozwój, wyjaśnia w Polskim Radiu 24 Michał Turczyk, Dyrektor w zespole R&D and Government Incentives w firmie Deloitte. /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Z badania Deloitte wynika, że z 48 do 33 proc. w ciągu roku spadła liczba firm deklarujących przeznaczanie na działalność badawczo-rozwojową ponad 3 proc. swoich obrotów.

Polskie ulgi mało atrakcyjne dla przedsiębiorców

̶  Przedsiębiorstwa wiązały duże nadzieje z wprowadzoną od tego roku ulgą na badania i rozwój. Oceniły ją jednak jako zbyt mało atrakcyjną - tłumaczy Michał Turczyk,  Dyrektor w zespole R&D and Government Incentives w firmie Deloitte.

Jak tłumaczy, w Polsce można wliczyć do kosztów uzyskania przychodu  od 110 do 130 procent kosztów przeznaczonych na badania.

̶  Tymczasem w Czechach jest to między 150 a 225 procent, w Chorwacji – 175 proc. , na Węgrzech – między 170 a 245 proc., w Estonii  jest zgoda na odpis do 300 procent – daje przykłady ekspert.

Bałagan z odliczaniem ulg już istniejących

Przedsiębiorcy nie wiedzą też, co dokładnie mogą odliczać w ramach ulgi, żeby nie narazić się na kontrole i kłopoty.

Różne definicje działalności badawczo-rozwojowej w poszczególnych branżach

 Jak tłumaczy, co prawda definicja dotycząca działalności badawczo-rozwojowej zawarta w ustawie o nauce jest dosyć szeroka, ale w poszczególnych branżach ma swoje specyficzne cechy.

̶  I dopóki nie mamy wiedzy jak urzędnicy będą je interpretować, to będziemy mieli bardzo dużą niepewność, wyrażaną przez przedsiębiorców i widoczną w naszych raportach – mówi ekspert.

Granty unijne też mają swoje wady

Uzupełnieniem ulg podatkowych powinny być dotacje. Tu źródłem grantów są środki unijne.

Jak jednak podkreśla, te jednak służą innemu rodzajowi prac badawczo-rozwojowych.

̶  Służą po pierwsze projektom, które są bardziej ryzykowne, a po drugie są spójne z pewnymi priorytetami ustalanymi przez państwo – mówi ekspert.

I dodaje, że Polska ustaliła w tym roku, że mamy krajowe i regionalne specjalizacje, i każda firma, która chce otrzymać grant musi się w nie wpisywać.

̶ Tymczasem w przypadku ulgi podatkowej nie ma takiej konieczności, ustawodawca pozostawia wolna rękę przedsiębiorcom, i to jest bardzo dobre – mówi Michał Turczyk.

Polska ma do dyspozycji ponad 10 mld euro z funduszy UE na szeroko rozumianą działalność B+R dla przedsiębiorstw.

Jeśli chodzi o ulgę na badania i rozwój, planowana jest nowelizacja, która zwiększy możliwość odpisu od podstawy opodatkowania do 150 proc. kosztów kwalifikowanych.

Karolina Mózgowiec, jk