Jest wniosek Kukiz'15 o powołanie komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT. Ma zbadać działania rządu, służb, aparatu skarbowego

Jest szansa, że jedna z największych afer ostatnich lat – wyłudzenia VAT, oznaczająca zmniejszenie o dziesiątki miliardów zł wpływów do budżetu państwa, zostanie wyjaśniona.  Kukiz'15 złożył wniosek o powołanie komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT, podpisali się pod nim również posłowie PiS.

2017-09-15, 16:00

Jest wniosek Kukiz'15 o powołanie komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT. Ma zbadać działania rządu, służb, aparatu skarbowego
Karuzele vatowskie pozbawiały budżet państwa miliardów złotych.Foto: Shutterstock.com/wsf-s

Posłuchaj

Klub Kukiz'15 złożył do Marszałka Sejmu projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do spraw wyłudzeń z podatku VAT. Poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak powiedział, że pod wnioskiem podpisali się także politycy Prawa i Sprawiedliwości./IAR/.
+
Dodaj do playlisty

Politycy chcą, by w skład komisji weszło 9 członków, a także, by znaleźli się w niej nie tylko posłowie, ale także przedsiębiorcy, bo - jak uzasadniali - to właśnie oni wypracowywali wpływy z VAT.

A problem z Vat-em nie tylko ma swoją historię, ale i skalę, którą ocenia się na dziesiątki miliardów złotych.

Od 2008 r. narasta wartość zwrotów z VAT

Jak przypomina w Polskim Radiu 24 Arkadiusz Ekiert, Redaktor Naczelny naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia, opisujący mechanizm wyłudzeń,  o ile w 2008 r. zwroty z VAT wynosiły 56 mld zł, czyli stanowiły bezpieczną wartość 35 proc. wpływów z tego podatku, o tyle w 2016 r. zwroty z tego podatku wynosiły od 94 do 99 mld zł i to już stanowiło 43 proc. wpływów z tej daniny.

− W dodatku, gdy się porówna się wzrost wpływów z VAT w ciągu 8 lat – te wzrosły w tym czasie o ponad 61 mld zł, ze 159 mld zł do ponad 220 mld zł, z dochodami, które wzrosły w tym czasie o ok. 20 mld zł, to widać, że gdzieś te pieniądze znikały, mówi Ekiert.

REKLAMA

− Wszystko wskazuje na to, że karuzele vatowskie, polegające na kilkakrotnej sprzedaży tego samego towaru między kilkoma podmiotami,  stały się doskonałym narzędziem do dojenia polskiego budżetu przez różnego rodzaju oszustów i przestępców, mówi Ekiert.


. .

I służyły temu tzw. karuzele vatowskie, które wykorzystywały przepisy wspólnotowe przy sprzedaży towarów między różnymi podmiotami tak między sobą jak i poza obszar wspólnoty.

Jak wyjaśnia Arkadiusz Ekiert, karuzele vatowskie były możliwe dzięki patologicznemu prawu zawierającemu luki i nieścisłości oraz „opieszałości” urzędników, który nie „dostrzegali” wad w praktyce ściągania i egzekwowania podatków.

Przedmiotem działania komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT zbadanie odpowiedzialności i legalności instytucji publicznych

Do zakresu działań komisji należałoby "zbadanie i ocena prawidłowości i legalności działań oraz ustalenia ewentualnych zaniedbań czy zaniechań, które umożliwiły doprowadzenie do znaczącego obniżenia wpływów z podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego od roku 2007".

REKLAMA


. .

Pod lupą ministrowie, prezes NBP, NIK, urzędnicy skarbowi, szefowie służb

Chodziłoby o działania lub zaniechania takich urzędników jak "członkowie rządu, a zwłaszcza ministrowie finansów z lat 2007-17, prezes NBP, prezes NIK, urzędnicy skarbowi różnych szczebli, prokurator generalny, szefowie ABW, CBA oraz komendant główny policji.

Komisja ma zbadać kto działał ws. wyłudzenia VAT, a kto zaniechał działań

Komisja miałaby też ustalić "jakie kroki podejmowały i podejmują organy władzy państwowej, celem zapobieżenia powstawaniu i wzrostowi zjawiska luki w podatku VAT i zaniżonych wpływów z akcyzy

 Miałaby też sprawdzać, czy możliwe było podjęcie skutecznych działań, a jeśli ich nie podjęto, to czy wynikało to z niekompetencji czy z celowych zachowań.

daniem posła Kukiz'15, o tym, że wyłudzenia VAT-u miały miejsce, świadczą choćby deklaracje rządu. "Chcielibyśmy nie tyle przestępców rozliczać, czy szukać, a raczej chcielibyśmy stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, czy urzędnicy oraz posłowie i senatorowie brali czynny udział w tym procederze, poprzez zaniechania w podejmowaniu odpowiednich decyzji, które miałyby w efekcie uszczelnić system tak akcyzowy, jak i watowski" - mówił Jakubiak.

REKLAMA

Komisja ma badać okres od 2007 do 2017 roku.

PiS poprze wniosek klubu Kukiz'15.

Marek Jakubiak dziękował na piątkowej konferencji prasowej wicemarszałkowi Sejmu Ryszardowi Terleckiemu (PiS) za "zaangażowanie się w zbieranie podpisów pod uchwałą". "Mamy nadzieję, że zaakceptowanie tej uchwały i powołanie komisji zajmie Sejmowi maksymalnie mało czasu" - mówił. Poinformował, że PiS zapowiedziało już, że poprze wniosek klubu Kukiz'15. "Mało tego, brakującą część podpisów PiS we własnym zakresie nam uzupełniło" - dodał.

Zdaniem posła Kukiz'15, o tym, że wyłudzenia VAT-u miały miejsce, świadczą choćby deklaracje rządu. "Chcielibyśmy nie tyle przestępców rozliczać, czy szukać, a raczej chcielibyśmy stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, czy urzędnicy oraz posłowie i senatorowie brali czynny udział w tym procederze, poprzez zaniechania w podejmowaniu odpowiednich decyzji, które miałyby w efekcie uszczelnić system tak akcyzowy, jak i watowski" - mówił Jakubiak.

Luka vatowska kosztowała budżet 320 mld zł?

REKLAMA

Wniosek ws. powołania komisji śledczej ds. VAT jest w pełni zasadny. Dowiemy się, dlaczego mieliśmy do czynienia z zaniechaniami organów państwowych, które powinny podejmować czynności zmierzające do ograniczenia możliwości wyłudzeń VAT - powiedział PAP ekonomista Sławomir Horbaczewski.

Luka w VAT wzrosła za rządów PO-PSL

− Konieczność powołania takiej komisji jeszcze w tej kadencji Sejmu zapowiadali na przełomie lat 2015/2016 zarówno minister Henryk Kowalczyk, jak i wicepremier Mateusz Morawiecki, dlatego że z luką vatowską mamy do czynienia od bardzo długiego czasu. Ona znacznie wzrosła w okresie rządów koalicji PO-PSL" - przyznał ekspert.

Widoczna bezczynność organów administracji państwowej

Jak zaznaczył Horbaczewski, było wówczas widać brak zainteresowania wprowadzeniem jednoznacznych mechanizmów, które "byłyby efektywne i które by zmniejszały, a co najmniej zapobiegały rozszerzaniu tej luki", i dodał, że "należało wtedy też zaostrzyć odpowiedzialność z tytułu wyłudzeń VAT, aby co do zasady nie były to wykroczenia skarbowe, a przestępstwa skarbowe. Widzieliśmy bezczynność organów administracji państwowej”.

Wcześniej odpowiedzialność skarbowa, nie karna za przestępstwa vatowskie

Horbaczewski zauważył, że w ubiegłych latach postępowania dotyczące przestępstw związanych z VAT prowadzone były na podstawie Kodeksu karnego skarbowego, a nie Kodeksu karnego, co oznaczało szybsze przedawnienie i niższe kary. Dlaczego prokuratura tak postępowała i nie dążyła do zmiany tej sytuacji? Zdaniem Sławomira Horbaczewskiego przyczyną było orzeczenie Sądu Najwyższego z 2008 r., które umożliwiało w latach 2008-2013 ogromne rozszerzenie luki vatowskiej.

Polska „królem” vatowskiej luki w Unii Europejskiej

Rozmówca PAP zaznaczył, że „szczególnie niepokojące było to, że dane statystyczne, np. za rok 2013, pokazywały, że luka vatowska w Polsce dwukrotnie przewyższała średnią dla Unii Europejskiej”.

Przez 8 lat „wyparowało” z VAT 320 mld zł?

„Dane statystyczne pokazują, że kwota 250 mld zł, o której dziś mówimy, jest kwotą minimalną, którą można odnieść do tzw. luki VAT, która wzrosła z około 8 proc. do 25 proc. za czasów rządów PO-PSL. Mamy do czynienia z niezapłaconymi dochodami budżetu państwa z tytułu VAT w kwocie co najmniej 40 mld zł rocznie. Najprawdopodobniej chodzi jednak o większe kwoty, nawet do 60 mld zł. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko proste podstawowe wyliczenie: 8 lat pomnożone przez 40 mld zł: to mamy 320 mld zł” - oszacował Horbaczewski.

„Luki podatkowe istniały także w innych obszarach, głównie akcyzowych, ale także w podatku dochodowym od osób prawnych, którego wpływy do Skarbu Państwa, pomimo zwiększających się zysków przedsiębiorstw, systematycznie malały” - wskazał ekonomista.

Raport MFW z 2015 r. wskazywał na nieefektywność polskiej administracji podatkowej

Sławomir Horbaczewski przypomniał, że raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego z maja 2015 wskazywał, że działania polskiej administracji podatkowej są nieefektywne, a system jest bardzo źle skonstruowany. MFW zachęcał do skoordynowania kontroli dużych podatników, ale do tego nie doszło.

Brak pieniędzy z VAT ograniczał budżet państwa

Według Horbaczewskiego, „gdybyśmy mieli pieniądze z tytułu VAT, to moglibyśmy finansować już w ubiegłych latach np. programy społeczne, takie jak chociażby 500+. Moglibyśmy wcześniej i na znacznie większą skalę budować infrastrukturę. Brak wpływów z tytułu VAT uniemożliwiał prowadzenie programów finansowanych lub współfinansowanych z budżetu centralnego”.

Komisja śledcza powinna wiele wyjaśnić

Zdaniem ekonomisty komisja śledcza ds. VAT umożliwi prowadzenie otwartego dla wszystkich postępowania, czyli śledzenie przez opinię publiczną wszystkich czynności i podejmowanych działań, a także wyjaśnienie mechanizmów, dlaczego doszło do tak gigantycznych wyłudzeń.

„Dowiemy się dlaczego mieliśmy do czynienia z zaniechaniami organów państwowych, które powinny były z przekonaniem i zaangażowaniem podejmować czynności zmierzające do ograniczenia możliwości wyłudzeń VAT, a tych czynności nie podejmowały” - podkreślił Horbaczewski.

IAR, PAP. jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej