Banki mają problem. Ich giełdowa wartość zmalała o 40-50 proc.
Polskie banki nadal nie zaczęły odrabiać strat poniesionych w związku z pandemią koronawirusa. Jeśli szybko nie podejmą konkretnych działań, np. nie zaczną łagodzić polityki kredytowej, kryzys w sektorze bankowym jeszcze się pogłębi - poinformowała spółka Kochański & Partners.
2020-07-07, 17:01
Autorzy raportu ocenili, że sektor bankowy w Polsce wyjątkowo boleśnie odczuł skutki pandemii koronawirusa notując w połowie maja giełdowe spadki rzędu 45 proc., w porównaniu z poziomem ze stycznia. W styczniu wartość WIG Banki na GPW wynosiła ponad 6,8 tys. pkt, aby w maju spaść do 3,8 tys. pkt.
"Co gorsza, nic nie zapowiada szybkiego wyjścia z kryzysu. Aktualne wyceny indeksów wskazują, że banki do tej pory jeszcze nie rozpoczęły odrabiania strat" – czytamy w raporcie.
Powiązany Artykuł
NBP poinformował, o ile zmniejszyły się zyski banków z powodu koronawirusa
Banki i ich klienci wciąż nie palą się do kredytów
Zdaniem twórców opracowania, utrzymująca się zła sytuacja w sektorze wynika przede wszystkim z rosnącej awersji banków do udzielania kredytów oraz kredytobiorców do zaciągania nowych zobowiązań.
- Problemem jest również rosnące ryzyko masowych niewypłacalności klientów, które bezpośrednio odbiłyby się na wynikach finansowych banków" - napisano. "Można mieć jednak nadzieję, że wraz z dalszym odmrażaniem gospodarki aktywność banków wzrośnie, a restrykcje będą stopniowo łagodzone" - dodano.
Powiązany Artykuł
Banki szukają dodatkowych dochodów. Nowe cenniki nie ucieszą klientów
Łagodzenie obostrzeń kredytowych powinno przyspieszyć proces wychodzenia z bankowego dołka
"Inwestorzy dostrzegają rosnące ryzyko związane z niewypłacalnością klientów oraz wprowadzeniem restrykcyjnej polityki kredytowej. Podjęcie przez banki konkretnych działań antykryzysowych lub złagodzenie obostrzeń w zakresie udzielania kredytów przyspieszą proces odrabiania strat" – powiedział Szymon Balcerzak, szef Zespołu Doradztwa Transakcyjnego i Analiz w firmie Kochański & Partners.
- Zbyt długie zwlekanie może pogłębić kryzys w sektorze - dodał.
Problem mają też banki w Stanach Zjednoczonych
Wedle raportu kryzys wywołany pandemią COVID-19 dotknął nie tylko polską bankowość.
"Sektor bankowy w Stanach Zjednoczonych odnotował w drugiej połowie maja spadki sięgające aż 50 proc. Tempo odrabiania strat również nie jest zadowalające – indeks bankowy dotarł do poziomu zaledwie 35 proc. poniżej wartości ze stycznia" - stwierdzili autorzy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Koronawirus uderzył w rentowność i zyski banków. Ekspert o możliwych scenariuszach
- W odróżnieniu od branży bankowej w Europie kursy akcji banków notowanych na giełdzie amerykańskiej są znacznie bardziej podatne na wahania koniunktury - zdecydowanie bardziej gwałtownie reagują na kryzys - stwierdził Daniel Kozłowski, Starszy Prawnik w Sektorze Usług Finansowych, Kochański & Partners.
Niskie stopy procentowe w strefie euro pomagają bankom niemieckim
W raporcie czytamy, że znacznie lepiej z odrabianiem strat radzi sobie niemiecki sektor bankowy.
"Po spadkach rzędu 37 proc. na początku czerwca wartość indeksu bankowego zbliżyła się do wartości 10-11 proc. w porównaniu do początku roku" - napisano. "Pozytywny trend w niemieckiej bankowości wynika przede wszystkim z obecności w strefie euro. Niski poziom stóp procentowych utrzymywany przez Europejski Bank Centralny pozwolił na złagodzenie strat w sektorze" - dodano.
"Jak wskazują indeksy, wpływ pandemii odczuły również globalne banki inwestycyjne, które szczególnie intensywnie reagują na spowolnienia i kryzysy gospodarcze" - ocenili autorzy.
Banki inwestycyjne też odrabiają straty
"Globalne banki inwestycyjne są wyjątkowo wrażliwe na wszelkie światowe spowolnienia i kryzysy ekonomiczne. Globalny obrót gospodarczy silnie wpływa na rentowność bankowości inwestycyjnej. Nagłe zamknięcie obrotu handlowego było szokiem, z którego sektor będzie wychodził w miarę luzowania restrykcji handlowych" - powiedział Adrian Grzegorzewski, analityk w Kochański & Partners.
W raporcie napisano, że załamanie notowań giełdowych banków inwestycyjnych rozpoczęło się w połowie lutego i trwało miesiąc, a w drugiej połowie marca rozpoczęło się jednak odrabianie strat.
"Szczególnie dobrze z wychodzeniem z kryzysu radzi sobie Goldman Sachs, co wynika prawdopodobnie z jego silnej pozycji w obszarze obrotu papierami wartościowymi, który generuje około 40 proc. przychodu banku.
PAP, jk
REKLAMA