Branża meblarska wizytówką polskiej gospodarki. Eksportujemy za ponad 9 mld euro
Polska jest 4. eksporterem mebli na świecie i 6. największym ich producentem. Głównymi rynkami zbytu są dla nas rynki europejskie, a największym pozaunijnym - Stany Zjednoczone.
2018-05-20, 10:01
Michał Strzelecki z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, ekspert PAIH - powiedział, że jeśli chcemy jako branża dalej się dynamicznie rozwijać musimy szukać rynków perspektywicznych, do których zaliczamy między innymi Stany Zjednoczone" - wskazał Strzelecki.
Główni odbiorcy to państwa Unii
Jeśli spojrzymy na pierwszą dziesiątkę najważniejszych rynków eksportowych dla branży meblarskiej, to z tych pozaunijnych mamy tylko USA - dodał.
Jak podkreślił, USA to rynek bardzo chłonny i potężny. "Ale trudny. Nie tylko z punktu widzenia logistycznego, bo chodzi o wysyłanie produktów na tzw. rynek odległy, ale też dystrybucję mebli na miejscu. A klient, który kupuje dziś meble nie chce czekać 5-6 tygodni, chciałby je mieć maksymalnie w tydzień" - ocenił. Jak dodał, to wiąże się "z dużo wyższymi kosztami wejścia" w porównaniu do rynków europejskich.
Wyjaśnił, że jeśli chodzi o eksport na rynek Stanów Zjednoczonych, branża zamknęła go w 2017 r. wynikiem 334 mln euro, co oznacza udział przekraczający 3,5 proc.
Rozpoznawalność marki
Są dwie strategie zdobywania odległych rynków wyjaśnił ekspert. "Pierwsza polega na tym, że meble produkujemy w Polsce, dajemy zatrudnienie naszym pracownikom, tu płacimy podatki i stąd obsługujemy rynki. Przy czym na rynku docelowym musimy zorganizować centrum logistyczne na dany region. To są nie tylko potężne koszty, ale też zamrożony kapitał, bo meble trzeba tam dostarczyć i czekać aż towar się sprzeda" - wyjaśnił. Druga strategia jest taka, że albo budujemy, albo kupujemy fabrykę na takich rynkach. "Obecnie jedna z dużych polskich firm planuje szersze wejście na rynek USA, są też przymiarki do rynku indyjskiego. W ciągu 2-3 lat będziemy mogli się przekonać, które podejście sprawdza się lepiej" - ocenił.
Jak zaznaczył Strzelecki ważne jest przy tym budowanie "rozpoznawalności marki", by klienci kojarzyli dane meble z Polską.
Według danych GUS, rynek meblarski w Polsce tworzy ponad 27 tys. firm. "Branża jest złożona głównie z firm mikro (ponad 25 tys.). Przedsiębiorstw małych jest 1416, średnich - 317, a dużych - 90 dużych" - wyliczył Strzelecki. Jak dodał, 90 proc. produkcji trafia na eksport, 10 proc. - zostaje na rynku polskim.
Wyprzedzić Włochy, potem Niemcy
"Polska jest 4. eksporterem mebli na świecie i 6. największym ich producentem. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej statystyce pierwsze miejsce zajmują Chiny. W rankingu eksporterów przed nami są Niemcy, Włochy" - wyjaśnił. I dodał: "Oceniamy, że w 2018 r. w rankingu eksporterów powinniśmy zająć 3. pozycję i wyprzedzić Włochy. Natomiast w 2020 roku możemy wysunąć się przed Niemcy".
Dodał, że w 2016 r. wartość eksportu polskich mebli wyniosła 9,2 mld euro. W przypadku Chin było to 48,3 mld euro, Niemiec - 14,6 mld, Włoch - 9,2 mld euro.
Jak wskazał ekspert - przemysł meblarski stał się wizytówką polskiej gospodarki, a producenci mebli uzyskali drugą wśród gałęzi przemysłu pozycję pod względem eksportu netto, tuż za producentami części i akcesoriów do pojazdów silnikowych.
PAP, ak, NRG
REKLAMA