Dozór elektroniczny z cenową zmową? Wpłynęła tylko jedna oferta
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbada sprawę przetargu na system dozoru elektronicznego. UOKIK sprawdzi, czy przedsiębiorcy, którzy złożyli ofertę, nie weszli w tak zwaną zmowę cenową.
2018-06-05, 15:10
Jak powiedział Wojciech Dorabialski z UOKIK-u, urząd otrzymywał zgłoszenia, że mogło dojść do takiej zmowy. Zastrzegł jednak, że na tym etapie postępowania nie można ujawnić, kto takie informacje przekazał.
Cenowe zmowy na celowniku
Podkreślił, że ściganie zmów cenowych jest priorytetem Urzędu. Dodał, że na razie postępowanie toczy się "w sprawie" i nie jest wymierzone przeciwko którejkolwiek z firm, wchodzącej w skład konsorcjum.
W przetargu na system dozoru elektronicznego pojawiła się jedna oferta. Złożyło ją konsorcjum kilku firm, które zajmują się produkcją tego typu urządzeń. UOKIK chce zbadać, czy poszczególne firmy nie mogły startować w przetargu samodzielnie.
Do końca roku rozstrzygnięcie
Przedstawiciel UOKIK zaznaczył, że nie chciałby, żeby postępowanie zostało odebrane jako atak na konsorcja. Chodzi o to, by przedsiębiorcy, którzy mogą złożyć samodzielnie ofertę, robili to, a nie przystępowali do zmowy cenowej. Sprawa ma być wyjaśniona do końca tego roku.
REKLAMA
System dozoru elektronicznego pozwala na kontrolowanie skazanych, którzy odbywają karę poza zakładem karnym.
UOKIK/PAP, ak, NRG
REKLAMA