Konrad Szymański: projekt budżetu UE kształcie pokazanym przez KE nie będzie przyjęty
Projekt przyszłego budżetu UE kształcie zaprezentowanym przez KE nie zostanie przyjęty - zapowiedział w środę wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Wyjaśnił, że wtorkowy wyrok TSUE w sprawie Rumunii nie ma konsekwencji dla polskiego prawa.
2018-06-06, 10:30
Szymański pytany był w środę w radiowej Trójce o projekt przyszłego budżetu UE, z którego wynika, że fundusze spójności dla Polski będą mniejsze o 23 proc. niż obecne.
- Polska niczego nie straciła. Polska wkracza teraz w kolejną fazę negocjacji. Jesteśmy do tych negocjacji dobrze przygotowani. To jest tylko projekt Komisji Europejskiej - zapewnił Szymański.
- Możemy mieć pewność, że ten projekt w tym kształcie nie będzie przyjęty. I to nie tylko z powodu tego, że Polska ma spokojnie wyrażane, ale uzasadnione wątpliwości, czy to jest dobry politycznie plan, ale również z uwagi na to, że - można powiedzieć - od dziś sprawa staje się przedmiotem odpowiedzialności państw członkowskich, nie Komisji Europejskiej - mówił wiceminister.
- To państwa członkowskie zadecydują o tym, jak budżet ostatecznie będzie wyglądał. I w tej sprawie polskie interesy budżetowe - myślę, że są bardzo dobrze bronione. Nie tylko z uwagi na to, że bez Polski tego budżetu po prostu nie da się przyjąć; polskie +tak+ jest potrzebne przy tym stole. Ale również z uwagi na to, że mamy dobrze opracowaną mapę polskich interesów budżetowych, mamy dobrze opisane potencjalne scenariusze prowadzące do kompromisu, czyli te luzy negocjacyjne, gdzie widzimy możliwość znalezienia wspólnego mianownika z innymi częściami Europy, które mają inne interesy w tym budżecie - tłumaczył.
REKLAMA
Pytany, czy projekt nie jest formą ukarania Polski, odpowiedział m.in: Myślę, że nikomu na poważnie taki scenariusz nie przychodzi do głowy.
Polska ma otrzymać 64 mld euro w ramach polityki spójności w nowym wieloletnim budżecie UE - wynika z przedstawionej przez Komisję Europejską propozycji. Cięcia wynoszące ponad 20 proc. oznaczają, że do Polski trafi 19,5 mld euro mniej niż obecnie.
Całkowity budżet na politykę spójności dla całej UE na lata 2021-2027 ma wynieść w zobowiązaniach i cenach bieżących (uwzględniających inflację) 373 mld euro. Polsce, która jest największym nowym krajem unijnym ma przypaść największa część tych środków 64,39 mld euro w cenach z 2018 roku lub 72,7 mld euro w cenach stałych (uwzględniających przyszłą inflację).
PAP, NRG, kw
REKLAMA
REKLAMA