Zaczęło się od wojny handlowej. Premier Kanady: Nie jesteśmy popychadłem
Do wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą dołączyła wojna na słowa, która w Kraju Klonowego Liścia stała się okazją do debaty o kanadyjskich wartościach.
2018-06-17, 12:12
Kanadyjscy komentatorzy zastanawiają się, co sprawiło, że największy sojusznik i przyjaciel USA jest przez Trumpa postrzegany jako wróg, a Kanadyjczycy kpią z nieznajomości historii i faktów, co jest widoczne w tweetach gospodarza Białego Domu.
Jesteśmy uprzejmi, ale do czasu
Podczas szczytu G7, wypowiadając się dla mediów, Trudeau podkreślił: "Jesteśmy uprzejmi, rozsądni, ale nikt nie będzie z nas robił popychadła". Podobnych słów użył w wywiadzie dla amerykańskiej sieci NBC; powiedział, że Kanadyjczycy "są uprzejmi", odnoszą się do innych "z szacunkiem", ale Kanada "nie jest popychadłem" i będzie stanowcza, jeśli chodzi o "obronę swych wartości".
Nie jesteśmy przedłużeniem USA
Jak powiedział Trudeau w wywiadzie dla tygodnika "The Economist", przeprowadzonym jeszcze przed nałożeniem przez USA dodatkowych ceł na stal i aluminium, "Kanadyjczycy oczekują i zawsze oczekiwali, że premier będzie bronił kanadyjskich interesów, wartości, rozwiązań" i tego, że Kanadyjczycy "nie są przedłużeniem USA".
PAP, ak, NRG
REKLAMA