Niedobory kadrowe wyhamowują produkcję. Rynek pracy "doszedł do ściany"
Zdaniem ekspertów agencji rekrutacyjnej Most Wanted pogłębiające się braki kadrowe wyhamowują rozwój m.in. przemysłu i budownictwa, a tendencja ta utrzyma się także w IV kwartale tego roku.
2018-10-23, 12:45
W trzech kwartałach 2018 r. płace w sektorze przedsiębiorstw osiągnęły poziom 4778,78 zł brutto, co oznacza wzrost średnio o 7,2% r/r, a zatrudnienie wzrosło o 3,7% r/r. Równocześnie w zestawieniu miesiąc do miesiąca, we wrześniu nastąpił spadek tempa wzrostu produkcji (o 44% m/m), zmniejszenie zatrudnienia (o 0,1% m/m) i wynagrodzeń (0,6% mm) - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Kiedy szczyt koniunktury?
- W ostatnich kilkunastu miesiącach przyzwyczailiśmy się do rosnących wskaźników płacy i zatrudnienia, do tego stopnia, że wszyscy wyczekiwaliśmy kiedy nadejdzie moment szczytu koniunktury. Tymczasem zupełnie niespodziewanie już 3. miesiąc z rzędu obserwujemy symptomy spowolnienia na rynku pracy, a dodatkowo zarówno w sierpniu jak i wrześniu malało tempo wzrostu produkcji przemysłowej. Wskaźniki te mogą świadczyć o stopniowym wychładzaniu się naszej gospodarki. Za główny hamulec można uznać niedobory kadrowe, przez które wiele firm jest zmuszonych do odrzucania spływających zamówień i wstrzymania planów rozwoju – skomentowała Maria Kasperkiewicz, Manager Działu Rekrutacji w Most Wanted.
Rosły zatrudnienie i wynagrodzenia
Jak wynika z danych GUS mamy za sobą trzy kwartały korzystnej koniunktury. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w tym okresie 2018 r. wyniosło 6219,5 tys. osób i było o 3,7% wyższe niż przed rokiem. Od stycznia do września najbardziej zwiększyło się zatrudnienie w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (o 7,5% r/r), transporcie i gospodarce magazynowej (o 6,6% r/r) oraz budownictwie (o 5,6% r/r). Spadek zatrudnienia zaobserwowano jedynie w branży nieruchomościowej (o 1,4% r/r) i sektorze energetycznym (0,7% r/r).
W ciągu tych trzech kwartałów 2018 r. w sektorze przedsiębiorstw wzrosło także przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto (o 7,2% r/r) i wyniosło 4778,78 zł brutto.
REKLAMA
W ujęciu miesięcznym we wrześniu spadło zarówno zatrudnienie (0,1% m/m), płace (o 0,6% m/m) jak również tempo wzrostu produkcji (spadek o 44% m/m). Symbolicznie zmniejszyło się bezrobocie (o 0,1%) i wyniosło 5,7%. Stopa bezrobocia była mocno zróżnicowana w zależności od województwa lecz w całej Polsce jej poziom nie przekracza 10%. Zdecydowanie najniższą odnotowano w Wielkopolsce (3,2%), zaś najwyższe bezrobocie występuje w warmińsko – mazurskim (9,9%, przy spadku o 1,9% r/r).
Rynek pracy doszedł do ściany
- Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw przestało rosnąć, ponieważ polski rynek pracy jest blisko osiągnięcia maksymalnej wydajności i doszedł do ściany. Dynamicznie rozwijające się branże jak produkcja przemysłowa czy budownictwo, nie nadążają z uzupełnianiem powiększającej się luki kadrowej. W dodatku rosną koszty zatrudnienia, co bezpośrednio przekłada się na funkcjonowanie firmy, rentowność produktów i niższe zyski. Świadczą o tym spadające tempo wzrostu produkcji przemysłowej. I najprawdopodobniej ta tendencja utrzyma się przynajmniej do końca roku - powiedizała ekspertka.
Most Wanted zauważa również, że spadek wynagrodzeń w przedsiębiorstwach wynika z umiarkowanej presji płacowej, którą osłabia powolny wzrost poziomu cen, a także z dbałości o realizację budżetu.
REKLAMA