O ile wzrośnie polski PKB według Komisji Europejskiej?

W ubiegłym roku Polska była trzecią najbardziej dynamiczną gospodarką Unii Europejskiej - po Irlandii i Malcie. Ekonomiści Komisji napisali w analizie dotyczącej naszego kraju, że ubiegłoroczny wzrost gospodarczy był najwyższy od 2007 roku. Motorem wzrostu były przede wszystkim konsumpcja prywatna oraz inwestycje publiczne. Jednak już wtedy eksperci podkreślali, że inflacja będzie spowalniać dynamikę konsumpcji.

W najnowszej analizie dotyczącej Polski czytamy, że wzrost publicznych inwestycji wspieranych z unijnych funduszy w tym roku nadal będzie solidny i że szybki wzrost płac powinien wpierać prywatną konsumpcję, ale wyższa inflacja będzie niejako "zjadać" realne dochody. Do tego dochodzi jeszcze spodziewane pogorszenie się sytuacji gospodarczej na zewnątrz i zakłócenia w światowej produkcji.

Teraz Komisja prognozuje spadek importu i eksportu w Polsce i przyznaje, że nasza gospodarka w tym roku wyhamuje. Z opublikowanych danych wynika, że Polska spadnie na szóste miejsce. Oprócz Malty i Irlandii nasz kraj wyprzedzą Słowacja, Rumunia i Bułgaria.

W przyszłym roku polskie PKB ma wzrosnąć o 3,2 procent i to także będzie szósty wynik w Unii Europejskiej, ale są to również gorsze prognozy niż te z jesieni. Wtedy Komisja prognozowała przyszłoroczne PKB na poziomie 3,3 procent.

REKLAMA

Jeśli chodzi o inflację, to w tym roku wyniesie ona 2,3 procent, a w przyszłym 2,7 procent.