Afera GetBack. Czy będzie specustawa o piramidach finansowych?
Pokrzywdzeni przez GetBack domagają się uchwalenia specjalnej ustawy o piramidach finansowych. Taki postulat zgłosili podczas dzisiejszego, inauguracyjnego posiedzenia sejmowej podkomisji nadzwyczajnej do spraw GetBacku.
2019-03-06, 16:20
Posłuchaj
Zdaniem Mariusza Wójcika ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack, jej przygotowanie powinno być priorytetowym zadaniem podkomisji.
Przedstawiciel stowarzyszenia tłumaczył, że wspomniana ustawa dawałaby prokuratorom lub prokuratorowi generalnemu narzędzie do egzekwowania wszelkich przychodów pochodzących z przestępstwa, jakim jest piramida finansowa. W jego ocenie, jest to jedyna szansa na odzyskanie pieniędzy poszkodowanych osób i zatamowanie fali piramid finansowych w Polsce.
Będzie ustawa?
Po zakończeniu obrad przewodnicząca podkomisji, Ewa Szymańska z Prawa i Sprawiedliwości powiedziała, że podkomisja nie wypracuje ustawy, o którą apelują poszkodowani, gdyż nie została powołana w tym celu.
Dodała, że we wnioskach z przebiegu prac komisji mogą natomiast znaleźć się sugestie na temat tego, co powinno znaleźć się w ustawach.
REKLAMA
Podkomisja zapoznała się również z informacją Komisji Nadzoru Finansowego na temat sytuacji w spółce GetBack.
Zdaniem Ilony Pieczyńskiej-Czerny, dyrektor departamentu spółek publicznych KNF, sytuacja ta wciąż jest trudna. Tłumaczyła, że wstępne wyniki finansowe za I półrocze roku 2018, zaprezentowane przez spółkę GetBack, wykazują stratę ponad miliarda złotych.
Kolejne posiedzenie za tydzień
Podczas posiedzenia podkomisji na pytania posłów i osób poszkodowanych przez GetBack odpowiadali oprócz dyrektor Pieczyńskiej-Czerny również przedstawiciele Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznika Finansowego oraz Najwyższej Izby Kontroli.
Podkomisja wybrała dziś wiceprzewodniczących. Zostali nimi Jerzy Gosiewski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej.
Kolejne posiedzenie podkomisji odbędzie się w przyszłym tygodniu.
REKLAMA
Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W kwietniu 2018 roku GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia 2018 rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami", tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.
Kto ma oddać pieniądze?
Konrada K. aresztowano. Zarzucono mu popełnienie ośmiu przestępstw, m.in. usiłowanie oszustwa na kwotę 250 mln zł, wyrządzenie spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach - co najmniej ponad 185 mln zł i podejmowanie działań zmierzających do utrudnienia postępowania karnego i uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Obligatariusze GetBack starają się odzyskać pieniądze zainwestowane w obligacje, ale nie od GetBack, tylko od banków, które te instrumenty oferowały. Chodzi m.in. o Idea Bank. W listopadzie ub. roku bank ten znalazł się na liście ostrzeżeń publicznych KNF w związku z prowadzeniem działalności maklerskiej bez zezwolenia w zakresie oferowania instrumentów finansowych.
IAR/PAP, ak, NRG
REKLAMA