Amerykański bank centralny pomógł notowaniom ropy naftowej. Surowiec w górę
Ropa na rynkach w poniedziałek kontynuowała trend spadkowy z ostatnich tygodni, jednak około południa ceny gwałtownie zareagowały na deklarację amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która zapowiedziała agresywne działania, w tym skup aktywów.
2020-03-23, 17:02
Jeszcze przed południem ropa Brent, taniejąca w poniedziałek z 27 do 25,3 dol. za baryłkę, podrożała o niemal dolara. Nie wystarczyło to jednak do odrobienia dziennych spadków.
Powiązany Artykuł

Tanie tankowanie. Analitycy: ceny na stacjach benzynowych będą spadać
>>> CZYTAJ TAKŻE Zaskakująca decyzja EBC. Będzie interwencja na rynku, ropa zaczyna drożeć
W przypadku amerykańskiej ropy WTI po umiarkowanym spadku do 22 dol. za baryłkę nastąpiło odbicie o półtora dolara. W efekcie WTI wczesnym popołudniem notowała 3-proc. zwyżkę.
Powiązany Artykuł

"Koronawirus odcisnął piętno". Ekspert o wojnie cenowej na rynku ropy naftowej
Odbicia zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez amerykańską Rezerwę Federalną m.in. zapowiedzi skupu papierów skarbowych i niektórych wartościowych w ilościach, które zapewnią rynkowi właściwe działanie.
REKLAMA
>>> CZYTAJ TAKŻE Ceny benzyny a koronawirus. Dlaczego paliwo tanieje?
Zdaniem analityków w praktyce oznacza to zapowiedź nielimitowanego skupu aktywów, czyli luzowania ilościowego.
PAP, PR24, akg
REKLAMA