Badanie: kobiety są w pracy niedoceniane, ale w sprawach finnsowych radzą sobie bardzo dobrze

Tylko dwie na dziesięć polskich firm mają prezesa kobietę – wynika z przygotowanej dla "Rzeczpospolitej" analizy wywiadowni gospodarczej Bisnode A Dun & Bradstreet Company. Nieco lepsza jest sytuacja, jeśli pod uwagę weźmiemy członków zarządu – tam odsetek pań sięga 32 proc. 

2021-03-08, 14:13

Badanie: kobiety są w pracy niedoceniane, ale w sprawach finnsowych radzą sobie bardzo dobrze
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Pixabay

Wyniki badań pokazują również, że im większa spółka, tym płci pięknej na najwyższych stanowiskach mniej. I tak wśród małych firm prawie 29 proc. ma prezesa kobietę, wśród dużych – zaledwie 9 proc – informuje dziennik.

Wciąż nierozwiązanym problemem – według gazety – ma być problem nierówności wynagrodzeń na tych samych stanowiskach ze względu na płeć. Mimo unijnych dyrektyw i zapisów w krajowych przepisach w całej Unii Europejskiej kobiety zarabiają średnio o 14 proc. mniej niż mężczyźni.

Nierówności płacowe potwierdzają dane GUS

Z kolei w branży IT, szczególnie wśród programistów, kadra specjalistów składa się z kobiet jedynie w ok. 30 proc. – wynika z badań rynku pracy prowadzonych przez jedną z firm pośredniczących w zatrudnieniu dla tego sektora. Ponad 40 proc. ankietowanych kobiet pracujących w branży IT wcześniej pracowało w innym sektorze gospodarki – czytamy w raporcie z badań firmy No Fluff Jobs.

REKLAMA

85 proc. respondentek pracuje w zespołach deweloperskich i specjalizują się głównie w technologiach backendowych. 15 proc. ankietowanych kobiet pracuje w zespołach wsparcia lub kieruje projektami. Z ankiety wynika też, że mężczyźni na każdym poziomie doświadczenia w branży IT zarabiają więcej od kobiet. Istnienie nierówności płacowych potwierdzają również dane Głównego Urzędu Statystycznego, zajmującej się popularyzacją pracy w IT wśród kobiet Fundacji Carrots, a także Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn.

Według Kate Hobler, szefowej firmy edukacyjnej Brass Willow dużą rolę w popularyzacji branży IT wśród kobiet odgrywa edukacja pozaszkolna, nauczyciele, działalność szkół niepublicznych oraz to, że ludzie z branży IT też mają córki, które interesują się tym, co robią mama i tata. Jej zdaniem działania, których celem jest ograniczenie dyskryminacji i uprzedzeń branżowych wobec kobiet, już mają miejsce – szczególnie w przypadku organizatorów konferencji oraz firm, które zauważyły, że mieszane płciowo zespoły są bardziej efektywne.

Powiązany Artykuł

kobieta kamera film 1200.jpg
Kobiety w "męskich" zawodach

Panie zaciągają więcej kredytów, ale są solidniejsze

Natomiast zdecydowanie lepiej kobiety wypadają statystycznie od mężczyzn w kwestii finansów osobistych. Ich zadłużenie jest ponad 2,5-krotnie mniejsze niż mężczyzn – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Z kolei w ocenie Haliny Kochalskiej z BIG InfoMonitor, gdyby mężczyźni spłacali swoje zobowiązania równie solidnie, jak kobiety, z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK zniknęłoby prawie 27 mld zł zaległości i więcej niż 640 tys. z ponad 2,8 mln niesolidnych dłużników.

REKLAMA

 Nawet najbardziej zadłużonej kobiecie w Polsce, która nie dała rady spłacić niemal 48 mln zł zaległości do męskiego rekordu brakuje 28 mln zł – zaznacza ekspertka.

Powołując się na badanie przeprowadzone na zlecenie BIG InfoMonitor przez Maison&Partners, zwróciła uwagę, że to panie częściej niż panowie planują w tym roku wyprostować swoją sytuację finansową, równie często co panowie chcą znaleźć zatrudnienie, ale są mniej odważne jeśli chodzi o zmianę pracy i duże inwestycje.

Ze zgromadzonych danych, że zaległe zobowiązania zarówno kredytowe, jak i pozakredytowe kobiet wyniosły na koniec grudnia minionego roku 27,2 mld zł, a mężczyzn – 54 mld zł. Kobiet niesolidnych dłużniczek jest niecałe 1,1 mln, natomiast mężczyzn ponad 1,7 mln.

 Choć panie zaciągają nawet nieco więcej kredytów niż panowie, bo według BIK zobowiązania kredytowe spłaca 51 proc. kobiet i 49 proc. mężczyzn, to jednak są solidniejsze. Wśród kredytobiorców opóźniających spłatę min. 200 zł o co najmniej 30 dni mają 45 proc. udział – mówi prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

REKLAMA

Drogie, impulsywne zakupy

Co ciekawe mężczyźni i kobiety w podobny sposób dbają o opłacanie zobowiązań na czas. Blisko co szósty i co szósta zawsze ustawia sobie przypomnienia o terminie spłat, np. w formie powiadomień w telefonie czy kalendarzu.

Często takie rozwiązanie stosuje 23 proc. badanych. Jedynie na własną pamięć zdaje się 47 proc. Z kolei z ustawienia stałego, automatycznego przelewu w banku zawsze lub często korzysta 57 proc. respondentów i 53 proc. respondentek – pokazują badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Mężczyźni nieco sumienniej regulują swoje opłaty. 66 proc. wskazuje, że nigdy nie zdarzyło im się zapomnieć o spłacie w terminie kredytu, raty czy pożyczki. Wśród kobiet odsetek ten wynosi 58 proc. Z kolei blisko co szósty badany i badana przyznali, że mieli do czynienia z uruchomieniem wobec nich działań windykacyjnych lub komorniczych z powodu niespłaconego zadłużenia.

REKLAMA

Autorzy badania zwrócili uwagę, że to mężczyźni w związkach częściej decydują się na drogie, impulsywne zakupy. Co czwarty z nich przyznaje, że zdarzyło mu się co najmniej kilka lub wiele razy wydać na zakupy pod wpływem chwili ponad 500 zł.

Kobiety deklarowały to rzadziej (14 proc.). Najczęściej wskazywały, że nigdy im się to nie zdarzyło (55 proc.). Jednocześnie – mimo mniejszej skłonności do ponoszenia nieplanowanych, kosztownych wydatków – to kobiety mają większe poczucie, że wydają za dużo podczas zakupów. Często lub bardzo często odnosi takie wrażenie 39 proc. z nich; wśród mężczyzn – 26 proc.

PolskieRadio24.pl, PAP, DoS

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej