Walka z inflacją. Glapiński: z punktu widzenia NBP to najważniejszy cel
Prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że Rada Polityki Pieniężnej jest zdeterminowana, żeby jak najszybciej doprowadzić inflację do normalnego poziomu. Jak oenił - czarny scenariusz byłby taki, że inflacja jest uporczywa i maleje tempo wzrostu gospodarczego.
2022-03-09, 16:45
Jak mówił prezes banku centralnego podczas konferencji prasowej, stoi, "jako jastrząb, na czele jastrzębi, które tworzą w tej chwili RPP".
- Cała Rada jest zdeterminowana, żeby jak najszybciej doprowadzić inflację do normalnego poziomu - zaznaczył.
Górny pułap stóp procentowych?
Pytany o górny pułap stóp procentowych - odparł: "mówiłem wcześniej o 4-4,5 proc., dziś bym to podwyższył, ale proszę mnie spytać za miesiąc. Niewątpliwie gdzieś w tych okolicach, może jeszcze trochę wyżej, może niżej, jest jakiś pułap, którego przekroczenie powodowałoby negatywne silne efekty dla gospodarki".
Dodał, że z punktu widzenia NBP najważniejsze jest przezwyciężenie inflacji.
REKLAMA
Szef NBP poinformował, że istnieje możliwość zwoływania posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej dwa razy w miesiącu. W jego ocenie "ta wojna podnosi inflację przynajmniej o 2 pkt proc.".
Ryzyko utrwalenia się inflacji
Dodał, "kontynuujemy działania, które mają na celu ograniczenie ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji". - Traktujemy to jako główny cel - zaznaczył.
Ocenił, że czarny scenariusz byłby taki, że inflacja jest uporczywa i maleje tempo wzrostu gospodarczego.
Jego zdaniem, "sytuacja jest trudna, ulega pewnej degradacji w związku z wydarzeniami za wschodnią granicą". Zdaniem szefa banku centralnego - wzrost PKB w I kwartale br. będzie blisko 7 proc.
REKLAMA
Posłuchaj
- Koniunktura gospodarcza w Polsce jest bardzo korzystna. Wzrost PKB w IV kwartale ubiegłego roku wyniósł ponad 7 proc., w I kwartale tego roku będzie to też ok. 7 proc. PKB powiedział prezes NBP. W całym roku wzrost przekroczy 4 proc. - dodał.
Szybki wzrost PKB
- Chcę to podkreślić - PKB szybko rośnie, w związku z tym są warunki do podnoszenie wynagrodzeń. W IV kw. ubiegłego roku wzrost PKB będzie to też ok. 7 proc., w I kwartale br. będzie to również blisko 7 proc. PKB, a w całym roku ten wzrost wyniesie ponad 4 proc. - ocenił.
Dodał, że to niezwykle silny wzrost, "fundamenty polskiej gospodarki są silne, nie ma zjawisk kryzysowych".
Zwrócił uwagę, że produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i eksport rosną w dwucyfrowym tempie, a stopa bezrobocia w Polsce należy do najniższych w Europie.
REKLAMA
Dobra sytuacja na rynku pracy
- Liczba pracujących jest wyższa niż aktywność zawodowa, wzrosła aktywność zawodowa, dynamika inwestycji jest dodatnia - powiedział Glapiński. Komentując napływ uchodźców z Ukrainy do Polski ocenił, że jest to korzystne dla gospodarki.
- RPP w październiku 2021 r. rozpoczęła cykl podwyżek. Stopy procentowe wzrosły już 6 razy
- Rosną raty kredytów. Klimczak: to efekt błędnej polityki pieniężnej NBP
Przyznał jednak, że w przyszłości wzrośnie znaczenie czynników ograniczających wzrost PKB, takich jak inflacja czy spowolnienie aktywności gospodarczej za granicą, a także spadek napływu funduszy europejskich.
Odnosząc się do złotego szef NBP stwierdził, że undamentalnie złoty powinien być jednak znacznie mocniejszy niż teraz. - Te fundamenty spowodują, że złoty będzie znacznie silniejszy niż teraz; będzie miał bardziej normalną, wolnorynkową, właściwą sobie cenę w postaci innych walut, na które go można wymienić - powiedział Glapiński.
Kondycja systemu finansowego i popyt na waluty
Polska jest bezpieczna, krajowy system finansowy, bankowy pracuje normalnie - podkreślił prezes NBP. Dodał, że dla chętnych do wymiany, złotych ani dewiz nie zabraknie.
- Nasz system finansowy, bankowy pracuje normalnie - jest absolutnie stabilny. Złotych nie zabraknie, dewiz też nie zabraknie - zaznaczył.
Dodał, że bank w kontakcie z międzynarodowymi instytucjami poczynił w tej sprawie pewne kroki. Zapewnił, że jeśli obywatele będą chcieli nadal wymieniać waluty, to zostanie to zapewnione, choć jak ocenił, dziś wymiana złotych na drogie dewizy "nie ma sensu".
Interwencja na rynku walutowym
Zadeklarował również, że "Narodowy Bank Polskijest gotowy do dalszych interwencji na rynku walutowym, ma ogromne zasoby, ale będą one uruchamiane z sensem".
Jego zdaniem ostatnie interwencje NBP na rynku walutowym zadziałały, ale zbyt mało, by je rozkręcać na większą skalę.
PR24, akg
REKLAMA
REKLAMA