Wojna wpłynie na wzrost cen produktów. Kowalczyk zapewnia: żywności nie zabraknie
- Dopóki nie ustabilizuje się sytuacja na Ukrainie, musimy się liczyć ze wzrostem cen produktów rolno-spożywczych. Prognozy dla konsumentów nie są niestety dobre - mówił w rozmowie z PAP wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
2022-05-07, 11:00
- Dopóki nie ustabilizuje się sytuacja na Ukrainie, ograniczony jest eksport zbóż z tego kraju, jest też groźba nieobsiania jakiejś ilości pól. Wzrost cen zbóż na rynkach światowych musi być brany pod uwagę i nie unikniemy skutków tych podwyżek także w Polsce - zaznaczył szef resortu rolnictwa w rozmowie z PAP.
Kowalczyk zwrócił uwagę, że ceny zbóż już znacząco wzrosły i to przełożyło się nie tylko na koszty produkcji chleba czy makaronów, ale także na produkcję zwierzęcą. Jak mówił, drogie pasze to wysokie koszty hodowli, a to oznacza w kolejnych miesiącach zwyżki cen produktów mięsnych. Prawdopodobnie będą też wyższe ceny innych produktów roślinnych. Jaki to będzie wzrost, trudno obecnie ocenić, bo na to składa się wiele czynników. Poza wojną na Ukrainie na ceny mogą wpłynąć warunki klimatyczne, np. susza - wskazał.
Koszty energii wpłyną na ceny
- Wszystko będzie drożało, bo na koszty produkcji żywności wpływają ceny paliwa, nawozów czy energii - przyznał szef resortu rolnictwa.
Podkreślił przy tym, że żywności nie zabraknie.
REKLAMA
- Mimo że do naszego kraju przybyło ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, żadne produkty z półek sklepowych nie zniknęły - zaznaczył Kowalczyk.
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rok do roku o 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 2,0 proc. Najmocniej podrożały paliwo oraz rachunki za energię. W obu przypadkach ceny były o ponad 27 proc. wyższe niż rok temu. Szybko drożeje też żywność - w kwietniu tempo wzrostu przyśpieszyło z 9,3 proc. do 12,7 proc. W ocenie analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego szczyt inflacji wystąpi w sierpniu i będzie na poziomie 13 proc.
Wicepremier zauważył, że konflikt na Ukrainie będzie miał istotny wpływ m.in. na kraje Afryki, gdyż z Ukrainy (a także Rosji) eksportowane były duże ilości zbóż do tych państw. Obecnie wysyłka ziarna z Ukrainy drogą morską nie jest możliwa - porty Morza Czarnego są zablokowane.
Kowalczyk zapewnił, że Polska stara się pomóc w przewozie ziarna z Ukrainy. Poinformował, że 16 maja spotka się z ministrem rolnictwa Ukrainy w obecności sekretarza stanu ds. rolnictwa USA i unijnego komisarza Janusza Wojciechowskiego.
REKLAMA
- Będziemy rozmawiać, jak pomóc Ukrainie w eksporcie zbóż m.in. do krajów afrykańskich - zapowiedział szef MRiRW.
- Minister rolnictwa: Polsce nie grozi głód, mamy odpowiednie zapasy i produkcję żywności
- "Spodziewamy się wniosków z ponad 1 mln gospodarstw". Kowalczyk o dopłatach do nawozów dla rolników
- "Polska jest i będzie spichlerzem Europy". Minister rolnictwa o gospodarce żywnościowej
PAP/PR24.pl/mk
REKLAMA