Goldman Sachs zmienia prognozy cen ropy. W tym roku wzrost wyniesie prawie 10 proc.

Podnosimy swoje prognozy dotyczące ceny ropy Brent o 10 dolarów. W drugiej połowie br. i w pierwszym kwartale 2023 baryłka ropy Brent może kosztować 135 dolarów - podało we wtorek biuro analiz Goldman Sachs.

2022-06-07, 15:06

Goldman Sachs zmienia prognozy cen ropy. W tym roku wzrost wyniesie prawie 10 proc.
Na światowym rynku spadają ceny ropy naftowej.Foto: Shutterstock/Anirut Krisanakul

Jeszcze w piątek analitycy potwierdzali swoją poprzednią prognozę na poziomie 125 dol. za baryłkę w drugiej połowie br. Dziś baryłka ropy Brent kosztowała ok. 119 dolarów i dalej drożała.

Goldman Sachs zwraca uwagę, że w tym momencie (pierwszy raz od czerwca 2020 r.) na rynku widoczna jest nadwyżka ropy. Według analityków na tę sytuację miał wpływ szereg czynników politycznych takich jak "umiarkowany" spadek rosyjskiego eksportu, blokady sanitarne w Chinach i "rekordowo wysoka" sprzedaż amerykańskich rezerw strategicznych (Strategic Petroleum Reserve - PAP).

To tylko chwilowa ulga

Jednak według analityków GS wyprodukowana nadwyżka ropy niebawem się skończy z powodu ożywienia gospodarczego w Chinach oraz przez spodziewane ograniczenie produkcji ze strony Rosji o pół miliona baryłek dziennie po tym, jak Unia Europejska zapowiedziała wprowadzenie embarga na rosyjski surowiec.

- Strukturalny deficyt ropy pozostaje zatem nierozwiązany, a rynek (...) będzie jeszcze bardziej napięty niż się spodziewaliśmy - wskazano w komentarzu. Według analityków podaż pozostanie "nieelastyczna" w stosunku do wyższych cen. "Jednocześnie spadek popytu na całym świecie jest niewystarczający do zrównoważenia zapasów przy obecnych cenach" - ocenili eksperci. Tym samym "ceny ropy naftowej muszą dalej rosnąć, aby unormować niezrównoważony niski poziom światowych zapasów ropy, a także wolne moce przerobowe OPEC" - napisano w prognozie.

REKLAMA

Czas na wypełnienie magazynów

Mając to na uwadze, Goldman Sachs podniósł prognozę dla cen ropy Brent w drugiej połowie br. i na początku 2023 r. do ok. 135 dolarów za baryłkę. Wzrost cen wynikać będzie z chęci  "ostateczne unormowanie zapasów do końca 2023 r.".

We wtorek baryłka ropy Brent kosztuje ok. 119 dolarów. W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego br., była ona wyceniana na 99 dol., a WTI na 92,8 dol.

Czytaj także:

Przed kilkunastu laty, w czasie ostatniego kryzysu finansowego, w kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a ropy Brent były bliskie 140 dolarów za baryłkę.

REKLAMA

PAP/polskieradio24/PKJ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej