Analitycy bankowi zgadzają się, że w wakacje inflacja wyhamowała
Między analitykami istnieje zgoda co do faktu, że inflacja wyhamowała. Natomiast ich poglądy na jesień i kolejne miesiące są bardzo różne. Nie ma też zgody w sprawie tego, czy NBP powinien jeszcze podnosić stopy i ile razy.
2022-07-29, 17:27
W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował o inflacji w lipcu, która według wstępnych szacunków wyniosła 15,5 proc. rok do roku, natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. To znaczy, że w lipcu ceny pozostały na poziomie z czerwca.
Inflacja hamuje szybciej, niż oczekiwano
"Roczny wskaźnik inflacji nie zwiększył się po raz pierwszy od lutego, kiedy weszły w życie obniżki podatków pośrednich w ramach Tarczy Antyinflacyjnej" - zauważyli analitycy banku ING Bank Śląski Adam Antoniak i Piotr Popławski.
Analitycy ING banku zauważyli, że lipcowa inflacja jest nieznacznie wyższa od prognoz. Uważają, że tu dużą rolę odegrały ceny paliw, które po akcji promocyjnej PKN Orlen spadły, gdyż konkurencja paliwowa dostosowała się do cen proponowanych przez lidera rynku. W efekcie ceny paliw spadły o 2,6 proc.
Według ekonomistów Biura Analiz PKO BP spadek cen paliw o 2,6 proc. "oznacza, że GUS nie uwzględnił promocji zastosowanych na niektórych sieciach stacji paliw (-30gr)" - odnotowali eksperci, dodając, że "biorąc pod uwagi spadki cen paliw pod koniec lipca, nie jest wykluczone, że spadek cen paliw w finalnym odczycie okaże się głębszy".
REKLAMA
Ceny żywności zbyt wolno hamują
Ceny żywności w stosunku do czerwca wzrosły o 0,6 proc., czyli w zbliżonym tempie jak w poprzednim miesiącu, ale wolniej niż kwietniu i maju – podali analitycy ING.
Jak zauważyli analitycy PKO BP, ceny żywności i napojów bezalkoholowych w lipcu wzrosły o 0,6 proc. mdm, czyli "nieco słabiej" od ich szacunków. "Nadal jest to zmiana silniejsza od wzorca sezonowego, wg którego ceny żywności w lipcu i sierpniu spadają" - wyjaśniono.
Inflacja bazowa też wolniej rośnie
W oparciu o opublikowane dziś dane szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii była w lipcu zbliżona do sierpniowego poziomu i wyniosła ok. 9,2 proc. rdr" – stwierdzili ekonomiści ING.
Natomiast według PKO BP inflacja bazowa w lipcu pozostała na poziomie z czerwca, tj. 9,1-9,2 proc. rdr. "W ujęciu rocznym obserwujemy prawdopodobnie drugi miesiąc hamowania (...). Współgra to ze scenariuszem wygasania możliwości przerzucania wyższych kosztów firm na konsumentów i spowolnienia popytu przy wysokim stanie zapasów. Procesy te wymuszają ograniczenie skali podwyżek cen kosztem niższych marż" - wskazali.
REKLAMA
Co dalej z inflacją
Według PKO BP inflacja weszła w fazę "płaskowyżu" i będzie do września oscylować wokół 15 proc. rdr, a do końca roku nieznacznie obniży się do ok. 13,5 proc. rdr. .
Natomiast analitycy ING prognozują, że jesień przyniesie dalszy wzrost inflacji, a stopy procentowe będą nadal podnoszone, choć w mniejszej skali - prognozują. Ich zdaniem ceny w 2023 r. nadal będą rosnąć w dwucyfrowym tempie, a presję inflacyjną może ograniczać pogorszenie koniunktury w Polsce i na świecie.
Z kolei ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego na swoim profilu na Twitterze piszą, że szczyt inflacji nastąpi w wakacje - wynik w sierpniu będzie zbliżony do obecnego. Ceny żywności wzrosną jeszcze nieznacznie. Jednocześnie inflacja bazowa zaczyna hamować. Dalsze spadki cen ropy będą ograniczone - kontrakty terminowe wskazują na spadki ropy Brent do końca roku.
Wyraźnego spadku inflacji oczekujemy od jesieni – prognozują ekonomiści PIE. Będzie to efekt spowolnienia aktywności gospodarczej w Polsce i strefie euro. Wskaźniki koniunktury gospodarczej Komisji Europejskiej wskazują na pogarszanie się nastrojów w całej strefie euro – spadek w Polsce był nieco mniejszy.
REKLAMA
Podobnie widzą przyszłość ekonomiści z Pekao SA, pisząc na Twitterze, że dane GUS potwierdzają "jednak naszą prognozę, że tegoroczny, lokalny szczyt inflacji będzie płaski. Najwyższy punkt może jednak przesunąć się nieznacznie na wrzesień, m.in. za sprawą rozpatrywanych właśnie przez URE wniosków taryfowych dot. energii elektrycznej". O tych terminie wprowadzenia tych taryf piszą również analitycy PKO BP, ale widzą to nieco inaczej: "Znaczących podwyżek można się w tej kategorii (energia – pr24.pl) spodziewać wraz z nowymi taryfami publikowanymi przez URE (zapewne na przełomie roku)" - zwrócono uwagę.
Prognozy ING
W ocenie ING "pomimo stabilizacji w lipcu inflacja jest daleka od opanowania", a jesień przyniesie dalszy wzrost inflacji i stóp procentowych. "Cel inflacyjny pozostaje odległy (2,5 proc.), realne stopy procentowe są wciąż głęboko ujemne, a polityka fiskalna w znacznym stopniu osłabia skalę zacieśnienia polityki pieniężnej" - wskazali eksperci. "Presję inflacyjną może w nadchodzących kwartałach ograniczać pogorszenie koniunktury w Polsce i na świecie. W odwrotnym kierunku będzie oddziaływać kryzys energetyczny i wzrost cen regulowanych. Przyszły rok to także znaczący wzrost płacy minimalnej (13,5 proc.) i wysoka waloryzacja rent i emerytur, co podtrzyma presję płacową" - przewidują.
- Inflacja w lipcu wyhamowała. GUS podał najnowsze dane
- Inflacja w Polsce. Optymistyczne prognozy analityków Goldman Sachs
- Prof. Krysiak: pojawia się perspektywa stabilizacji inflacji w Polsce
Natomiast analitycy PKO BP przewidują, że lipcowe dane o inflacji wspierają scenariusz szybkiego końca cyklu podwyżek stóp NBP i maksymalnie jednej podwyżki o 50 pb we wrześniu.
REKLAMA
Przypomnijmy, że publikowaliśmy dziś prognozę Goldman Sachs, która przewiduje, że podwyżki stóp będą trwać (z uwagi na kurs złotego) aż osiągną poziom 8 proc., czyli jeszcze wzrosną o 1,5 pkt. proc.
Pr24.pl/PAP/PKJ
REKLAMA