Na rynkach ropy wzrosty notowań po zakończeniu lockdownu w chińskim Chengdu. Trwają negocjacje z Iranem
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po informacjach o zakończeniu trwającego 2 tygodnie lockdownu w chińskim 21-milionowym mieście Chengdu, co może wesprzeć popyt na paliwa.
2022-09-19, 09:25
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 85,40 USD, wyżej o 0,34 proc. Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 91,82 USD za baryłkę, wyżej o 0,51 proc.
Lockdown w Chinach
W Chengdu - mieście zamieszkałym przez 21 mln osób, zakończył się trwający 2 tygodnie lockdown. Wprowadzono go 1 września w związku z wykryciem nowych zakażeń koronawirusem.
Zakaz wychodzenia z budynków i osiedli miał początkowo obowiązywać przez krótki czas, ale władze przedłużyły go, oceniając, że koronawirus wciąż stanowi zagrożenie na niektórych obszarach.
Mieszkańcy Chengdu, stolicy prowincji Syczuan, musieli przejść obowiązkowe badania pod kątem koronawirusa, a władze zaleciły, aby nie wyjeżdżali z miasta.
Większość krajów świata złagodziła restrykcje po zaszczepieniu znacznego odsetka ludności, ale Chiny trzymają się stanowczo swojej strategii "Zero Covid", dążąc do całkowitej eliminacji wirusa.
Chińscy urzędnicy sięgają w tym celu po stanowcze środki, w tym masowe testy przesiewowe i lockdowny całych dzielnic, a nawet wielomilionowych metropolii.
Tymczasem inwestorzy czekają w tym tygodniu na decyzje monetarne wielu banków centralnych na świecie - od USA, przez Europę, po Azję - w ramach globalnego ataku na szalejącą w wielu krajach na świecie inflację.
Obawy o spowolnienie gospodarcze wpłynęły na ograniczenie popytu na energię i doprowadziły do pierwszego kwartalnego spadku cen ropy na świecie od ponad 2 lat.
Rozmowy z Iranem
W centrum uwagi rynkowych graczy pozostaje nadal kwestia możliwego ożywienia porozumienia nuklearnego Zachodu z Iranem.
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi powiedział w wywiadzie dla "60 Minutes" w CBS News, że potrzebuje gwarancji, iż Stany Zjednoczone nie odejdą ponownie od zawartej umowy nuklearnej i jest to warunek podpisania porozumienia przez ten kraj Bliskiego Wschodu.
Raisi wskazał, że Iran chce "dobrej i uczciwej transakcji", ale ma wątpliwości po tym, jak poprzedni prezydent Donald Trump wycofał USA z paktu.
- Muszą być gwarancje. Gdyby były gwarancje Amerykanie nie mogliby wycofać się z umowy - powiedział prezydent Iranu.
- Amerykanie złamali obietnice. Zrobili to jednostronnie. Powiedzieli, że wychodzą z umowy - dodał.
Raisi powtórzył, że Iran nie jest zainteresowany rozwojem broni jądrowej, a jego programy wzbogacania uranu mają na celu postęp w takich dziedzinach jak medycyna, rolnictwo oraz sektor ropy i gazu.
Podpisanie umowy nuklearnej zwiastowałoby powrót na rynki większej ilości irańskiej ropy.
PolskieRadio24.pl/ PAP/ mib
REKLAMA