Od lutego do lipca bieżącego roku do Turcji dostarczono około 160 tys. ton węgla wydobytego w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy. Dwóch producentów wymienionych w danych celnych potwierdziło agencji Reutera, że przetransportowali w tym czasie węgiel z tych dwóch obwodów do Turcji.
Turcja nie wprowadziła ograniczeń
W odróżnieniu od USA i Unii Europejskiej Turcja, która należy do NATO, nie wprowadziła ograniczeń na handel z Rosją ani z terenami Ukrainy okupowanymi przez Rosję.
Po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciw Ukrainie Ankara wielokrotnie podkreślała, że uznaje integralność terytorialną Ukrainy. Turcja odegrała też kluczową rolę mediacyjną w wynegocjowaniu umowy zbożowej, umożliwiającej eksport ukraińskiego zboża przez Morze Czarne.
Z danych handlowych, które widziała agencja Reutera, wynika, że na Turcję przypadało we wspomnianym okresie 95 proc. eksportu z anektowanych terenów Ukrainy.
Turcja bramą do dalszego eksportu
Już w listopadzie zeszłego roku ówczesny szef okupacyjnych władz tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Witalij Chocenko powiedział, że węgiel z tego regionu importuje Turcja, skąd trafia on na rynki Bliskiego Wschodu i Afryki.
Z danych handlowych wynika, że część tego węgla trafiła do Turcji przez Rostów nad Donem, a część przez czarnomorski port Noworosyjsk. Oba te miasta mają połączenia kolejowe z Donieckiem i Ługańskiem.
Zobacz również w i.pl: Turcja: gospodarczy cud czy postępująca islamizacja sprzyjająca galopującej inflacji? Co przyniosła dekada rządów Erdogana?
Dostawy do Turcji potwierdził agencji Reutera dyrektor prywatnej kopalni Nedra-06, która działa w miejscowości Antracyt pod Ługańskiem, Anton Nadiejew. Odmówił jednak podania szczegółów.
Czytaj także tvp.info: „Korytarz humanitarny” dla statków ze zbożem. Na Ukrainę płyną dwie jednostki
Także producent węgla z Doniecka Denis Karaszczuk potwierdził, że wysłał do Turcji pewną ilość węgla.
Czytaj także:
PAP/IAR/PR24.pl/mk