Ekspert paliw: cena około 6,50 złotych za litr benzyny bezołowiowej i poniżej 7 złotych za ropę do diesli, może utrzymać się przez dłuższy czas

Na świecie spadają ceny ropy, co wynika z dwóch przyczyn. Pierwszym jest spadek popytu z powodu problemów gospodarczych USA i Chin, co oznacza że ropa tanieje. Pozostaje jednak otwarte pytanie ile jej kupią najwięksi odbiorcy. W USA spadek importu to efekt rosnących stóp procentowych i jej wpływu na amerykańską gospodarkę, a w Chinach to są wciąż poważne problemy gospodarcze z powodu pandemii. A Pekin jest największym na świecie importerem ropy. Drugim powodem oceny rynku paliw jest atak Hamasu na Izrael, co początkowo wpłynęło na wzrost cen ropy, ale ponieważ na razie nie ma eskalacji tego konfliktu na sąsiednie kraje, znaczenie tego czynnika słabnie. Choć są inne potencjalne zagrożenia np. hipotetyczne zablokowanie przez Iran cieśniny Ormuz, co na pewno  spowoduje to wzrost  cen gazu i ropy, bo płynie nią z krajów Zatoki Perskiej aż 20 % wolumenów obu tych surowców. Dlatego taka blokada wywołałaby wzrost cen baryłki ropy naftowej z obecnych 80 USD do 150 USD. Choć jest to wciąż bardzo mało prawdopodobna sytuacja. Cena gotowej ropy spada, podobnie jak cena produktów z ropy pochodzących z rafinerii (oraz ich marż producenckich). Gdy dodamy do tego wzrost notowań złotego do dolara, daje to podstawy do optymizmu dla polskich kierowców na stacjach paliw. Warto też dodać, że Rosja zniosła (z powodu problemów jej budżetu) wszelkie embarga na eksport produktów z ropy, co też wpływa na spadające ceny paliw na świecie. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Justyna Golonko.

Posłuchaj

Dariusz Czopek ekspert rynku naftowego mówi o wpływie wojny w Izraelu na ceny paliw na świecie ( "Ekspres Gospodarczy" Justyna Golonko PR1) 6:19

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

PR1/PR24/Justyna Golonko/sw