Odrzucenie Zielonego Ładu to 3 mld zł rocznie mniej dla polskich rolników. Wiceminister rolnictwa wyjaśnia

Wiceminister rolnictwa Adam Nowak stwierdził piątek w radiu Tok FM, że zorganizowana w Warszawie manifestacja przeciw Zielonemu Ładowi ma charakter polityczny i jest elementem kampanii wyborczej PiS przed wyborami do Europarlamentu.

- Rozmawiałem dzisiaj rano z liderami organizacji rolniczych, związkowych i grup nieformalnych (...) i oni w tym proteście nie biorą udziału, choć przez ostatnie miesiące byli aktywni w rozmowach i negocjacjach z ministrem Siekierskim, ministrem Kołodziejczakiem i premierem - powiedział Nowak.

Zdaniem wiceministra piątkowy protest ma służyć pokazaniu zdolności do gromadzenia ludzi przez "Solidarność" i Solidarność Rolników Indywidualnych, a rolnicy pełnią w tych manifestacjach rolę "uzupełnienia tłumu".

- Konkretnych postulatów i spraw przedstawionych przez rolników nie zauważyłem - poza tymi, które konsekwentnie przedstawiają kandydaci PiS do Parlamentu Europejskiego, czyli znieść, zlikwidować, zaorać Zielony Ład - wskazał Adam Nowak.

Zmiany w Zielonym Ładzie

Wiceszef resortu przypomniał, że obecny rząd wywalczył zmianę najbardziej niekorzystnych dla rolników zapisów, m.in. dotyczących obowiązkowego ugorowania, a założenia Zielonego Ładu były akceptowane na szczeblu europejskim przez poprzedników, w tym osobiście przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego.

Nowak podkreślił, że dzięki zmianom wprowadzonym w Zielonym Ładzie rolnicy mogą teraz ugorować grunty dobrowolnie i dostawać dopłaty do praktyk środowiskowo-klimatycznych, tzw. ekoschematów. "Przeznaczone są na to rocznie 3 mld zł. Likwidując Zielony Ład zlikwiduje się dodatkowe płatności. Wnioski o nie złożyło ponad 400 tys. rolników" - zaznaczył.

W piątek po godz. 12 z placu Zamkowego w Warszawie ruszyła organizowana przez NSZZ "Solidarność" manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie.

Manifestacja odbywa się pod hasłem: "Precz z Zielonym Ładem", a jej organizatorami są NSZZ "Solidarność" oraz NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Protestujący mają ze sobą polskie flagi i transparenty: "Precz z Zielonym Ładem", "Niech Bruksela żre robaki, my wolimy schabowego i ziemniaki". Sadownicy z Grójca wiozą kilkumetrową figurę śmierci z kosą. Zobaczyć można też hasła: "Wszyscy jesteśmy rolnikami", "Tak dla CPK".

Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele. Kaczyński zaznaczył wcześniej, że politycy PiS w proteście będą uczestniczyć nie jako formacja polityczna, a jako obywatele. 

• Protesty rolników z udziałem polityków PiS i działaczy Solidarności. Jarubas: to próba wpłynięcia na wyniki wyborów do PE
• Protest rolników. W stolicy ruszyła wielka manifestacja
• Kolejna branża szykuje się do strajku generalnego. Byli w Pałacu Prezydenckim

PAP/PR24.pl/mk