Słodko gorzki sukces Polaków

Wrocław się cieszy, ale mieszkańcy szwedzkiego miasteczka Saeffle są załamani.

2012-10-04, 10:48

Słodko gorzki sukces Polaków
Volvo autobus. Foto: volvobuses.com

Posłuchaj

Lena Storm pracująca w zakładach od 30 lat Volvo w Saeffle: Ogarnęło mnie uczucie pustki. Zupełnie, jakbym opuściła własne ciało. To okropne. Nie da się tego opisać.
+
Dodaj do playlisty

Wiadomość o przeniesieniu do stolicy Dolnego Śląska produkcji autobusów Volvo oznacza dla mieszkańców Saeffle nie tylko utratę blisko 400 miejsc pracy, ale totalną marginalizację.

Bezrobocie w Saeffle przekracza 11 procent, a wśród młodych ludzi - 28 procent. Informacja o przeniesieniu produkcji do Polski znalazła się na pierwszym miejscu wieczornego dziennika w szwedzkiej telewizji publicznej.

Reporter rozmawiał z pracownikami zakładów Volvo w Saeffle i z mieszkańcami miasteczka. Wszyscy są w szoku. Bengt Lundstroem odpowiedzialny za produkcję autobusów Volvo w Europie tłumaczy jednak, że koncern nie miał innego wyjścia. Z powodu zmniejszenia zapotrzebowania na autobusy i spadku sprzedaży, dyrekcja podjęła decyzję o koncentracji produkcji w jednym miejscu, co ma pozwolić na obniżenie kosztów. Takim miejscem jest właśnie fabryka Volvo we Wrocławiu.

Wrocławska fabryka autobusów ma czterokrotnie większe zdolności produkcyjne niż fabryka w Saeffle. Produkcja autobusów Volvo została tu uruchomiona w 1995 roku. Obecnie jest największą fabryką autobusów Volvo w Europie. Powstają w niej kompletne autobusy miejskie, międzymiastowe i turystyczne sprzedawane na rynkach całej Europy. Autobusy Volvo lub części do nich prodkukowane są ponadto w szwedzkim Boras, a także w Meksyku, Brazylii, Kanadzie i Indiach. Produkcja w fabryce w Saeffle zakończy się w czerwcu przyszłego roku - pod warunkiem jednak, że do tego czasu skończą się negocjacje ze związkami zawodowymi.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej