Przez Polskę przewożonych jest coraz więcej ukraińskich artykułów rolnych. PIE podał najnowsze szacunki
Przez Polskę wiedzie jedna z głównych tras transportu ukraińskich artykułów rolnych - zwrócił uwagę Polski Instytut Ekonomicznych. Przez przejścia graniczne z Polską przewieziono od marca do maja br. 30 proc. zbóż, nasion oleistych i olejów sprzedanych przez Ukrainę za granicą - dodano.
2022-06-15, 10:28
Analitycy PIE zaznaczyli, że Ukrainie udało się w maju ponad pięciokrotnie zwiększyć wolumen eksportu zbóż, nasion oleistych i olejów względem marca br.
"Podczas gdy w marcu wyeksportowano (z Ukrainy - PAP) 331 tys. ton, w kwietniu już 968 tys. ton, a w maju 1,742 mln ton. To jednak nadal znacząco mniej niż przed wojną, gdy miesięczny eksport wynosił 5-7 mln ton zbóż i nasion oleistych" - podkreślili.
Eksperci przytoczyli dane Ukraińskiego Związku Zbożowego, który szacuje, że w 2022 r. Ukraina wyeksportuje 10 mln ton pszenicy - połowę tego, co w 2021 r.
Zmiana tras dla eksportu
Zwiększenie eksportu w ostatnich trzech miesiącach było możliwe dzięki zmianie szlaków eksportu ukraińskiej żywności - zauważyli eksperci PIE. Przed wojną ponad 90 proc. eksportu zbóż i nasion oleistych opuszczało Ukrainę drogą morską. Po wybuchu wojny stało się to niemożliwe ze względu na prowadzone przez Rosję działania zbrojne i zaminowanie podejść do portów.
REKLAMA
"W związku z tym w marcu br. towary rolne wywożono w zdecydowanej większości drogą kolejową (76 proc.), a prawie połowa całego eksportu przejeżdżała przez przejście graniczne z Polską w Hrubieszowie" - wskazali analitycy w środowym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".
Dodano, że w kolejnych miesiącach Ukrainie udało się znacząco zwiększyć eksport przez naddunajskie porty w Reni i Izmaile.
"Dzięki szybkiemu zwiększeniu wykorzystania infrastruktury portowej w maju udało się spławić prawie 800 tys. ton produktów rolnych, przede wszystkim kukurydzy i nasion słonecznika" - wskazano.
Ziarna, jak wyjaśniono, płyną Dunajem przez terytorium Rumunii do portu w Konstancy lub Sulinie, tym sposobem omijając część Morza Czarnego, na której prowadzone są działania zbrojne. Z kolei wolumen towarów eksportowanych koleją wzrósł niemal trzykrotnie, z ok. 250 tys. ton w marcu do ponad 700 tys. ton w maju.
REKLAMA
Trasa kolejowa przez Polskę
"Zmiana szlaków ukraińskiego eksportu oznacza, że przez Polskę wiedzie jedna z głównych tras transportu ukraińskich artykułów rolnych" - zaznaczyli analitycy PIE. Polska miała największe znaczenie wśród przewozów lądowych - wskazali, powołując się na dane Ukraińskiego Związku Zbożowego. W okresie od marca do maja br. przez przejścia graniczne z Polską przewieziono 30 proc. zbóż, nasion oleistych i olejów sprzedanych przez Ukrainę za granicą.
Dodano, że przez granicę lądową z Rumunią przetransportowano 11 proc. artykułów rolnych z Ukrainy, a 22 proc. przekroczyło granice ze Słowacją, Węgrami i z Mołdawią. Przypomniano, że trwają prace, by przez państwa UE przewozić jeszcze większe ilości ukraińskiego zboża.
Pomoc USA na granicy
Prezydent USA Joe Biden zapowiedział we wtorek, że przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce, powstaną tymczasowe silosy, które pozwolą na eksport ukraińskiego zboża drogą lądową. Stwierdził, że jest to jeden ze sposobów, by uniknąć dalszego wzrostu cen żywności spowodowanego m.in. przez rosyjską agresję i blokowanie przez Rosję ukraińskich portów.
W ubiegłym miesiącu unijna komisarz ds. transportu zapowiedział, że ok. 20 mln ton zboża musi opuścić Ukrainę w ciągu trzech miesięcy z wykorzystaniem infrastruktury UE.
REKLAMA
"Przepustowość infrastruktury jest jednak ograniczona, co oznacza, że po sierpniowych żniwach mogą zwiększyć się problemy z wywozem artykułów rolnych" - podsumowali analitycy PIE.
Czytaj także:
"Polska jest samowystarczalna, ale musimy pomóc Ukrainie". Wicepremier o produkcji zbóż
KUKE wznawia możliwość ubezpieczeń kredytów eksportowych z kontrahentami ukraińskimi
Blokada eksportu ukraińskiego zboża. Joe Biden przedstawił propozycję pomocy z udziałem Polski
REKLAMA
PAP/PR24.pl/mk
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk dla Polskiego Radia 24.
REKLAMA