Różnicowanie cen energii w zależności od branży? Resort klimatu: byłaby to niedozwolona pomoc publiczna

Różnicowanie cen energii w zależności od branży byłoby niedozwoloną pomocą publiczną - poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Dodało, że rząd nie przewiduje ograniczeń w poborze gazu. Gdyby jednak do nich musiało dojść, to ewentualne ograniczenia następowałyby stopniowo, by odbiorcy przemysłowi mogli się przygotować.

2022-07-21, 13:55

Różnicowanie cen energii w zależności od branży? Resort klimatu: byłaby to niedozwolona pomoc publiczna
W Polsce przemysł chemiczny należy do najważniejszych. Jedną z największych firm jest Grupa Azoty, do której należą m.in. zakłady w Policach . Foto: MAP

Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) odpowiedziało na pytanie PAP, czy planuje objąć branżę chemiczną (producentów nawozów, chemikaliów bazowych, tworzyw sztucznych itp.) działaniami, które poprawią jej konkurencyjność w związku z rosnącymi cenami energii i gazu. W ubiegłym tygodniu prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego (PIPC) Tomasz Zieliński stwierdził w rozmowie z PAP, że branża chemiczna oczekuje od rządzących podjęcia działań zabezpieczających polski przemysł chemiczny i przygotowania stosownych rozwiązań zwiększających jego konkurencyjność - podkreślił Tomasz Zieliński.

Rząd pomaga wszystkim branżom tak samo

- Rząd jest w stałym kontakcie z przedstawicielami polskiego przemysłu i dokłada starań, aby poprawić sytuację branż szczególnie dotkniętych wysokimi cenami energii. W efekcie działań rządu już w lutym br. podatek VAT na gaz ziemny został obniżony do 0 proc. Obniżono również akcyzę na paliwa i VAT na energię elektryczną - przypomniało MKiŚ.

Ministerstwo dodało, że "regulacje Unii Europejskiej dotyczące pomocy publicznej nie zezwalają na różnicowanie cen energii, w tym gazu, w zależności od branży - stanowiłoby to niedozwoloną pomoc publiczną".

"Nie jest również możliwe, zgodnie z zasadami prawa UE, objęcie dużych przedsiębiorstw ochroną taryfową. W rezultacie działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska z natury rzeczy koncentrują się na wsparciu odbiorców domowych oraz na zapewnieniu stabilności funkcjonowania rynku i dywersyfikacji dostaw, co w ostatecznym rozrachunku pozwala na łagodzenie wpływu obecnego, wywołanego przez wojnę, kryzysu cen energii" - poinformowało MKiŚ.

REKLAMA

Czy będzie ograniczane zużycie gazu

Ministerstwo podkreśliło, że "rząd nie przewiduje konieczności wprowadzania ograniczeń w poborze gazu. W wyniku zrealizowanych inwestycji infrastrukturalnych, takich jak terminal LNG i połączenia gazowe z sąsiednimi krajami UE, a także dzięki osiągnięciu praktycznie całkowitego zapełnienia magazynów przed sezonem zimowym - Polska jest przygotowana na ewentualne zakłócenia na rynku europejskim, wywołane działaniami Rosji" - stwierdzono.

Resort przekazał, że "ewentualne ograniczenia w poborze gazu, których tryb wprowadzania reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 17 lutego 2021 r., byłyby realizowane w sposób stopniowy i zracjonalizowany, w taki sposób, aby odbiorcy - w tym przedstawiciele branży chemicznej - mieli czas na przygotowanie się do zaistniałej sytuacji".

Na co skarży się biznes?

W ubiegłotygodniowej wypowiedzi szef PIPC zwrócił uwagę, że "rekordowe, stale rosnące koszty energii przekładają się na funkcjonowanie całej branży chemicznej, która jest branżą energochłonną" - stwierdził.

Dodał, że przemysł chemiczny "patrzy na ten obszar z dwóch perspektyw". - Mówimy z jednej strony o energii elektrycznej, z drugiej o energii cieplnej, inaczej postrzegamy także same surowce - jako surowce niezbędne do procesów chemicznych, a z drugiej - jako surowce energetyczne - wyjaśnił Tomasz Zieliński.

REKLAMA

Zwrócił uwagę, że połowa gazu ziemnego zużywanego w Polsce przypada na przemysł, z czego najwięcej zużywa przemysł chemiczny.

"Wzrost cen surowców wpływa na branże energochłonne, w tym na przemysł chemiczny, co w oczywisty sposób determinuje wzrost kosztów produkcji, co z kolei wpływa na konkurencyjność przedsiębiorstw.

Czytaj także:

8 lipca br. Grupa Azoty poinformowała, że rosnące ceny gazu, jak również przeprowadzona analiza możliwych do uzyskania cen sprzedaży produktu spowodowały konieczność czasowego ograniczenia produkcji melaminy w Grupie.

REKLAMA

pr24.pl/PAP/PKJ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej