Czy Niemcy wyłączą swoje elektrownie atomowe? W Berlinie toczy się o to spór

We wciąż toczącym się sporze niemieckich polityków o dalsze funkcjonowanie w kraju energetyki jądrowej, szef CDU Friedrich Merz opowiedział się stanowczo za pozostawieniem w sieci energetycznej trzech ostatnich działających elektrowni.

2022-10-16, 11:15

Czy Niemcy wyłączą swoje elektrownie atomowe? W Berlinie toczy się o to spór
"Mamy do czynienia z bardzo bezpieczną technologią". Teresa Wójcik o budowie elektrowni atomowej. Foto: Shutterstock.com/Christian Schwier

- Niemcy nie mogą stać się zakładnikami ideologii Zielonych. Cały świat jest zdumiony debatą, która toczy się w tym kraju” – powiedział Friedrich Merz, komentując piątkowe decyzje Zielonych. Koalicja SPD, Zielonych i FDP od tygodni nie może dojść do porozumienia, jak postępować w sprawie energetyki jądrowej w kraju.

- Jesteśmy na najlepszej drodze do stania się zakładnikami partii Zielonych, która z powodów czysto ideologicznych blokuje rozwiązanie, które większość Niemców uważa za rozsądne - tylko po to, aby mit założycielski tej partii przetrwał zjazd partyjny bez szwanku – skomentował Merz.

W piątek wieczorem na kongresie partii Zieloni zdecydowanie podtrzymali kierunek wycofywania się z atomu – mimo kryzysu energetycznego. Zdecydowaną większością głosów postanowili, że praca dwóch elektrowni jądrowych (Isar 2 i Neckarwestheim 2) zostanie przedłużona najdalej do 15 kwietnia 2023 roku, popierając tym samym stanowisko federalnego ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni). Trzecia z elektrowni (Emsland) ma zostać ostatecznie zamknięta 1 stycznia 2023 roku.

Tym samym wykluczono zakup paliwa do elektrowni jądrowych, o co od tygodni apelowali koalicjanci z FDP. Upadł jednak wniosek o ostateczne wyłączenie wszystkich elektrowni jądrowych do 31 grudnia, co zakładały jeszcze plany rządu Angeli Merkel.


PR24/PAP/sw


REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej