Ekonomiści komentują dane o inflacji. Szczyt już za nami

2023-03-31, 12:06

Ekonomiści komentują dane o inflacji. Szczyt już za nami
Inflacja zaczyna spowalniać.Foto: Shutterstock/BearFotos

Powrót inflacji do celu będzie powolny. Ceny w 2023 wzrosną średnio o prawie 13 proc., a inflacja bazowa będzie dwucyfrowa. Jednocześnie eskalacja żądań płacowych w strefie euro, utrwala inflację na Zachodzie. Ekonomiści skomentowali dane o inflacji opublikowane przez GUS.

Wysoki poziom i uporczywość inflacji bazowej pozostaje problemem - ocenili w piątek analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Zdaniem ekspertów inflacja bazowa w marcu wzrosła z 12,0 do 12,2 proc., a do jednocyfrowych poziomów zbliży się dopiero w końcówce tego roku.

Zgodnie z ogłoszonym w piątek szybkim szacunkiem Głównego Urzędu Statystycznego ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r. wzrosły rdr o 16,2 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. W lutym inflacja wynosiła 18,4 proc.

Szczyt za nami

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zauważył, że inflacja spadła w marcu, a jej szczyt jest już za nami. "Przewidujemy, że kolejne miesiące przyniosą systematyczne hamowanie wskaźnika do jednocyfrowych poziomów pod koniec roku. Głównym problemem jest uporczywość inflacji bazowej" - ocenili analitycy.

"Najmocniej spadł wzrost ceny paliw – dynamika obniżyła się z 30,8 do 0,2 proc. Wolniej rosną też ceny energii – tu inflacja spadła z 31,1 do 26,0 proc. To początek trendu dezinflacyjnego – szczyt jest już za nami, a w kolejnych miesiącach będziemy obserwować powolny spadek inflacji" - prognozują eksperci PIE.

Ich zdaniem problemem pozostaje wysoki poziom inflacji bazowej. "Szacujemy, że w marcu wzrosła ona z 12,0 do 12,2 proc. A w kolejnych miesiącach zostanie ona systematycznie wysoka. Spodziewamy się, że inflacja bazowa zbliży się do jednocyfrowych poziomów dopiero w końcówce tego roku. Również liczona przez PIE inflacja cen najbardziej uporczywych wzrosła w lutym do 10,6 proc." - podali.

PIE opublikuje szacunek cen najbardziej uporczywych za marzec w połowie miesiąca, po opublikowaniu przez GUS pełnego odczytu inflacji - zapowiedziano w komentarzu.

Analitycy zastrzegli, że perspektywy na powrót inflacji do akceptowalnych poziomów są odległe. "Spodziewamy się, że ceny w 2023 wzrosną średnio o ponad 12 proc., a inflacja bazowa będzie dwucyfrowa. Jednocześnie obserwujemy wzrost żądań płacowych w strefie euro, co utrwali inflację na Zachodzie. W takich warunkach spodziewamy się, że stopy procentowe w tym roku pozostaną stabilne" - stwierdzili.

Za wcześnie na radość

"CPI rozpoczęła spadek, z 18,4%r/r do 16,2%r/r (ING 16,0, konsensus 15,8). Powody są mało optymistyczne: odwrócenie wojenych zakupów paliwa, spadek w regulowanej energii. Jednocześnie rośnie inflacja bazowa i żywności. W Europie podobnie, ECB: za wcześnie by się cieszyć" - skomentowali ekonomiści z ING.

"Zdecydowanie bardziej gorzki niż słodki odczyt. Za sprawą wysokiej bazy odniesienia czynników niebazowych inflacja CPI w marcu mocno obniżyła się do 16,2% r/r… ale inflacja bazowa jeszcze przyspieszyła do ok. 12,2%. Momentum inflacyjne pozostaje wysokie, m/m wzrost o 1,1%" - dodali analitycy Banku Pekao SA.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib


Polecane

Wróć do strony głównej