"Zrobimy jeszcze bardzo dużo, aby chronić polskiego rolnika". Deklaracja ministra Telusa
Już pokazaliśmy, że w sytuacji próby jesteśmy w stanie podejmować odważne decyzje - także te, które Bruksela uznaje za kontrowersyjne. Zrobimy jeszcze bardzo dużo, aby chronić polskiego rolnika - powiedział minister rolnictwa Robert Telus.
2023-07-21, 09:31
Minister rolnictwa w weekendowym wydaniu "Nasz Dziennik" odniósł się do kwestii przedłużenia zakazu importu zbóż z Ukrainy. Pytany, czy już jest przesądzone, że 15 września przestanie obowiązywać embargo na cztery zboża z Ukrainy, odparł, że "wiele na to wskazuje".
- My jednak nie składamy broni i razem z innymi państwami frontowymi będziemy domagać się wydłużenia jego terminu. Prowadzimy działania, które mają nas do tego przybliżyć - podkreślił Telus.
Przedłużenie embarga
Jak mówił, o przedłużeniu embarga rozmawiał m.in. z ministrami z Łotwy, Estonii i Litwy.
- Jestem w stałym kontakcie z wszystkimi ministrami z naszej frontowej piątki. Uważamy, że decyzja, którą podjęła Ursula von der Leyen jest szkodliwa dla rolników - dodał.
REKLAMA
Zdaniem ministra nie ma merytorycznych podstaw, aby tego embarga nie przedłużać. Jak stwierdził, za tą decyzją stoją wyłącznie kwestie polityczne.
Minister zapewnił, że jest w stałym kontakcie z rolnikami. - Gorąco ich zachęcam do tego, aby nie bali się angażować w sprawy publiczne i żeby bez kompleksów artykułowali swoje żądania wobec Komisji Europejskiej. Bruksela musi usłyszeć rolnicze weto. Będziemy mogli zrobić dużo więcej, gdy komisarze przekonają się o tym, że mamy w Polsce setki tysięcy rolników, którzy z wielką determinacją dbają o swoje interesy - podkreślił Telus.
Ronicy przygotowani do żniw
Pytany, co dotychczas udało się zrobić w sprawie wywozu zboża, wskazał, że magazyny rolników już zostały zwolnione i przygotowane na żniwa. - Przez 4 miesiące wywieźliśmy z Polski ponad 4,5 mln ton zboża. I to jest duży sukces. Nie udałoby się to, gdyby nie decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o uruchomieniu dużych środków na dopłaty do sprzedaży zboża. To było bardzo dobre posunięcie - ocenił minister.
Jak dodał, w związku z wojną na Ukrainie pomoc dla rolników kosztowała ponad 15 mld zł. - To olbrzymie pieniądze, ale nie są one stracone - zostały zainwestowane w polskie rolnictwo, a to wzmacnia nasze bezpieczeństwo żywnościowe" - zaznaczył Telus.
REKLAMA
Dopytywany, czy jeśli Komisja Europejska nie przedłuży embarga, dojdzie do ponownego "zalania polskiego rynku ukraińskim zbożem".
- Już pokazaliśmy, że w sytuacji próby jesteśmy w stanie podejmować odważne decyzje - także te, które Bruksela uznaje za kontrowersyjne. Zrobimy jeszcze bardzo dużo, aby chronić polskiego rolnika. Tym bardziej, że nie jesteśmy sami - są z nami rolnicy z Bułgarii, Węgier, Rumunii i ze Słowacji. Będą też kolejni. Jesteśmy dużo silniejsi niż jeszcze 4 miesiące temu - podkreślił minister rolnictwa.
Unijny zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji obowiązuje do 15 września. Dozwolony jest tranzyt zbóż przez terytoria tych krajów.
- Zakaz importu zboża z Ukrainy. Będzie interwencja Polski w Komisji Europejskiej
- Zakaz wwozu zboża z Ukrainy. Premier Morawiecki: Polska będzie twardo broniła swoich interesów
- Eksperci: problem eksportu ukraińskiego zboża dla naszego sektora rolnego jest mniejszy niż przed rokiem
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA